Jak informuje Fox News, do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku. Jason Quick, dyrektor Tullahoma High School, oraz jego zastępca Derrick Crutchfield wezwali do biura jednego z uczniów. Powód? Licealista udostępnił w sieci trzy zrzuty z filmików, na których Quick był obiektem żartów.
Uczeń szkoły średniej zawieszony za memy o dyrektorze
Do publikacji wszystkich trzech zdjęć doszło na prywatnym koncie ucznia na Instagramie. Zostały tam zamieszczone w ciągu letniej przerwy. Za karę licealistę zawieszono w prawach ucznia. Nastolatek nie zgadza się jednak z decyzją władz Tullahoma High School i postanowił poszukać pomocy prawnej.
Przeczytaj także: Przeproszą za memy z papieżem? Masowe modlitwy organizuje Radio Maryja
Licealista jest reprezentowany przez Conora Fitzpatricka, prawnika z Fundacji na rzecz Praw Indywidualnych i Ekspresji (FIRE). Zdaniem Fitzpatricka zachowanie władz liceum w Tullahoma było skandaliczne i uderzało w gwarantowaną przez amerykańską konstytucję wolność słowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Memy ze słowem "bejba" podbijają sieć. Blanka wybrała swoje ulubione
Krytykowanie i przedstawianie w satyrze tych, którzy mają władzę, było częścią amerykańskiej kultury od jej powstania. To była dla nieletnich bardzo niebezpieczna lekcja, czym jest Ameryka i nasza konstytucja, skoro od najmłodszych lat uczy się je, że jeśli krytykują lub obśmiewają kogoś u władzy, mogą mieć z tego powodu kłopoty – ostrzegał Conor Fitzpatrick w rozmowie z Fox News.
Ze względu na wiek licealisty – ma 17 lat – jego dane zostały utajone i widnieje on w dokumentach sądowych jako "IP". Conor Fitzpatrick reprezentuje nastolatka, który zdecydował się na złożenie pozwu przeciwko okręgowi szkolnemu Tullahoma City Schools, oskarżając dyrekcję o złamanie Pierwszej Poprawki, czyli m.in. prawa do wolności słowa.