Gdyby nie zdecydowali się na remont poddasza, mieszkańcy jednego z domów w gminie Nowa Wieś Lęborska prawdopodobnie nigdy nie dowiedzieliby się, co ukryto na ich strychu.
Odkrył siedem granatów i amunicję
66-letni mężczyzna podczas wymiany izolacji budynku znalazł siedem ręcznych granatów, magazynek i piętnaście sztuk skorodowanej amunicji do krótkiej i długiej broni palnej. Przedmioty te znajdowały się na strychu, pomiędzy drewnianymi belkami.
O niebezpiecznym znalezisku mężczyzna powiadomił służby. Policjanci niezwłocznie pojechali pod wskazany adres i zabezpieczyli dom. Funkcjonariusz z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego ustalił, że znalezione przedmioty pochodzą najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Mundurowi do rana dbali o to, by do domu nie dostały się osoby niepowołane, a zamieszkująca go rodzina opuściła lokum do czasu przyjazdu wojskowych saperów. Ci zaś podjęli i zabezpieczyli powojenne pozostałości - podaje Komenda Powiatowa Policji w Lęborku.
Stróże prawa przypominają o zasadach bezpieczeństwa i apelują o ostrożność. - Mimo że od działań wojennych minęło już wiele lat, wciąż możemy natknąć się na niebezpieczne "pamiątki" z tego okresu. Niewybuchy i niewypały nadal są niebezpieczne - tłumaczą funkcjonariusze.
Nawet stare i zardzewiałe stanowią śmiertelne zagrożenie, dlatego apelujemy do wszystkich, którzy ujawnią tego rodzaju przedmioty, aby pod żadnym pozorem ich nie podnosić, odkopywać, przemieszczać w inne miejsce oraz nie manipulować przy nich. W przypadku znalezienia niewypału czy niewybuchu, należy niezwłocznie powiadomić policję, a miejsce takie zabezpieczyć przed przypadkowym dostępem osób postronnych - przypomina policja.