W akcji gaśniczej wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. Ogień był trudny do opanowania. Błyskawicznie rozprzestrzenił się po konstrukcji domu, poczynając od nieużytkowanego poddasza.
Skąd tak wielkie straty i koszt odbudowy konstrukcji budynku? Okazało się, że ogień poważnie naruszył konstrukcję dachu. Aktualnie dom nie nadaje się do zamieszkania. Rodzina musi spać w lokalu zastępczym. Koszt remontu? 200 tysięcy złotych. To astronomiczna kwota.
Co więcej, strażacy musieli rozebrać część poszycia dachowego ze względu na utrudniony dostęp do źródła ognia. Pozytywny jest fakt, że pożar udało się całkowicie zgasić przed tym, jak dotarł do innych elementów konstrukcyjnych budynku.
Fizycznie nikt nie ucierpiał w pożarze
Całe szczęście, nikt poważnie nie ucierpiał w pożarze. Z domu samodzielnie i o własnych siłach ewakuowały się dwie osoby, z czego jedna doznała oparzeń w czasie próby gaszenia ognia. Wiadomo, że kobieta jest w dobrym stanie, szybko trafiła pod opiekę ratowników medycznych.
Co było przyczyną pożaru? Tutaj strażacy mają już wstępne założenia, ale na ostateczne wyniki badań trzeba jeszcze poczekać. Wstępnie wykluczono już ewentualne podpalenie budynku.
Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w domu. Szczegóły będą znane po dokładnej analizie - poinformowała portal ototorun.pl mł. bryg. Aleksandra Starowicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.