Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 
aktualizacja 

Rodzinna tragedia w Annopolu. Na jaw wychodzą nowe fakty

52

Na jaw wychodzą nowe fakty o małżeństwie z Annopola. 57-letnia Dorota K. nie tylko prowadziła z mężem przychodnię, ale także była znaną w miasteczku społeczniczką. Okoliczni mieszkańcy są wstrząśnięci tragedią. Policja znalazła K. nieprzytomną po tym, jak odpowiedziała na wezwanie do awantury domowej.

Rodzinna tragedia w Annopolu. Na jaw wychodzą nowe fakty
Rodzinna tragedia w Annopolu. Na jaw wychodzą nowe fakty. Zdjęcie ilustracyjne (Policja)

Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę, 22 września. Wszystko zaczęło się od tego, że policjanci zostali wezwani do domowej awantury w Annopolu. Gdy mundurowi pojechali na miejsce zdarzenia, dopiero do nich doszło, jaki dramat wydarzył się na miejscu.

Jak opisywaliśmy w niedzielę, funkcjonariusze zastali nieprzytomną, ranną 57-latkę. Mimo podjętej reanimacji życia kobiety nie udało się uratować. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że 57-latka mogła zginąć od ran zadanych nożem.

W związku z tą sprawą zatrzymano 64-letniego męża ofiary. Jak podaje "Fakt", tragiczna śmierć Doroty K. wstrząsnęła mieszkańcami Annopola. Kobieta była znana wielu osobom i to nie tylko ze swojej działalności medycznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sieklucka i Kassin o niskich notach od jurorów: "Faktycznie wyciągnęli pazurki na nas"

Rodzinna tragedia w Annopolu. Dorotę K. wszyscy znali

57-latka bardzo chętnie udzielała się społecznie i pomagała organizować różne przedsięwzięcia. Była m.in. swego czasu powołana przez burmistrza do zespołu interdyscyplinarnego, który działał w Ośrodku Pomocy Społecznej w Annopolu.

Mąż zamordowanej kobiety także udzielał się społecznie. Zorganizował m.in. białą niedzielę w 2010 r. Była przeznaczona dla osób poszkodowanych podczas ówczesnej powodzi.

Przypomnijmy, że z relacji mieszkańców Annopola wynika, że "sytuacja wyglądała niezwykle dramatycznie", ponieważ "kobieta uciekając przed swoim oprawcą wybiegła na zewnątrz wołając pomocy".

Szczegółowe okoliczności zdarzenia bada policja z udziałem prokuratora i technika kryminalistyki. Póki co, zatrzymany 64-latek nie usłyszał żadnych zarzutów.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 13.03.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Broń atomowa w Polsce? Oto co myślą Polacy
Przejechał na czerwonym świetle. Winny ukarany. "To wykroczenie"
Rosja oskarży Ukrainę o naruszenie rozejmu? Tak przewiduje Kijów
Zaniedbywał konie, nie szanował turystów. Decyzja po ujawnieniu nagrań
O krok od śmierci. Kreatywność uratowała jej życie
Jak dostać czerwoną kartkę w 15 sekund? Prezentuje młody piłkarz
Mistrz Polski poleciał do Belgii. W toalecie czekał absurd
Zakop na grządkach z bratkami. Będą kwitły całe lato
Nie żyje Halina Kolińska, bohaterka Powstania Warszawskiego. Miała 101 lat
"Imitacja działań pokojowych". Kreml krytykuje propozycję rozejmu w Ukrainie
Które produkty warto jeść na czczo, a które lepiej omijać?
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić