Rok od zbrodni w Czernikach. Wciąż nie pochowali ciał noworodków

Mimo że od odkrycia makabrycznej zbrodni w Czarnikach mija rok, prokuratura nadal nie ma pełnych wyników badań ciał noworodków. Pogrzeb dzieci wciąż się nie odbył. Czy to już impas w śledztwie? - Mamy do czynienia ze szczątkami. One wymagają kompleksowych działań - tłumaczy w rozmowie z o2.pl prok. Grażyna Wawryniuk.

To już rok. Zbrodnia w Czernikach wstrząsnęła całą PolskąTo już rok. Zbrodnia w Czernikach wstrząsnęła całą Polską
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Marcin Lewicki

We wrześniu 2023 roku doszło do makabrycznego odkrycia. Na jednej z posesji we wsi Czerniki (woj. pomorskie) znaleziono ciała trójki noworodków. Wg śledczych, dzieci miały zostać zamordowane przez Piotra G. i jego córkę (a jednocześnie matkę noworodków) Paulinę G.

Obydwoje przebywają nadal w areszcie i są pod stałą obserwacją śledczych. Usłyszeli zarzut zabójstwa i kazirodztwa. Piotrowi G. prokuratura zarzuca ponadto znęcanie się nad rodziną. Mężczyzna miał m.in. zmuszać dzieci do stosunku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Więziła syna przez 30 lat. Sąsiedzi niczego nie podejrzewali

Mimo że od odkrycia wstrząsającej zbrodni mija rok, nadal nie pochowano jeszcze ciał noworodków. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nie ma też nadal zleconych wyników badań toksykologicznych.

Skąd tak duże opóźnienie? Niektórzy eksperci wskazywali, że doszło do zaniedbań. Śledczy mają jednak w tej kwestii inne zdanie. Bronią się, że na zwłokę wpływa skomplikowany charakter sprawy. Kategorycznie zaprzeczają, że w śledztwie pojawił się impas.

Nadal czekamy na wyniki badań. Proszę zrozumieć, że to nie jest prosta sytuacja. Mamy do czynienia z ludzkimi szczątkami, które wymagają kompleksowych działań - tłumaczy w rozmowie z o2.pl prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rok po zbrodni w Czernikach

Chociaż Piotr G. i Paulina G. usłyszeli już zarzuty, ich proces nadal się nie rozpoczął. W opinii prokuratorów konieczne jest pełne przygotowanie do planowanych rozpraw. Z tego względu Piotr G. nadal jest pod opieką biegłych psychiatrów.

Na czas śledztwa składa się też okres obserwacji sądowo-psychiatrycznej Piotra G. Dopiero po zakończeniu tych działań będziemy mogli mówić o kolejnych krokach. Nie mamy jeszcze wyników tej obserwacji - dodaje prok. Wawryniuk.

Prokuratorzy zaznaczają, że dopiero pełna dokumentacja, uzupełniona o sądową opinię dotyczącą poczytalności i zdrowia psychicznego Piotra G. i Pauliny G., a także wyniki badań noworodków pozwolą na rozpoczęcie postępowania procesowego.

Eksperci twierdzili jednak, że na początkowym etapie śledztwa w sprawie zbrodni w Czernikach mogło dojść do zaniedbań. Zdaniem cenionego kryminologa dr. Piotra Moczydłowskiego, to właśnie one mogły doprowadzić do opóźnień w postępowaniu.

Wpływ na opóźnienia mogą mieć jednak również zaniedbania z początku śledztwa, brak stosownych środków do diagnozowania określonych ustaleń, a także braki kadrowe. Może to też wynikać z prostego zlekceważenia i zaniedbania sprawy teraz - mówił dr Moczydłowski w rozmowie z o2.pl.

Dodajmy, że ostatnie postępy w śledztwie miały miejsce w kwietniu 2024 roku. Wtedy to prokuratorzy ustalili, że Piotr G. miał znęcać się nad swoimi bliskimi przez blisko trzy dekady.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej