W ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony" Józef zaprosił do siebie Apolonię, Ewę i Grażynę. Właśnie te trzy kobiety znalazły się w kręgu jego zainteresowań.
Buzuje we mnie taki, wewnętrzny niepokój, na razie wszystkie mają równe szanse - zaznaczał Józef w rozmowie z Martą Manowską.
Czytaj także: Badali koronawirusa. Niepokojące odkrycie naukowców
Kandydatki witał z kwiatami w rękach. Ewie jedna rzecz się nie spodobała. Zrobiła Józefowi scenę zazdrości wtedy, gdy na gospodarstwo przybyła Apolonia.
Chodź do nas, nie bądź taka - mówił wówczas Józef.
Mężczyzna przywitał kobiety nie tylko kwiatami. Na dzień dobry zaserwował im domowy rosół. Następnie oprowadził je po swoim gospodarstwie.
"Rolnik szuka żony 7". Kim jest Ewa?
Ewa, mieszkającą w województwie łódzkim jest miłośniczką natury, która cały wolny czas spędza na pielęgnacji swojego ogrodu. Jako, że wychowywała się na wsi, praca na gospodarstwie nie jest jej obca. Ma świadomość, że rolnictwo to satysfakcja i radość, ale też trud i ogrom wyrzeczeń. Ewa uwielbia haftować, piec ciasta, a wolny czas stara się spędzać aktywnie. Chętnie pomaga innym i jest osobą, dla której rodzina jest zawsze na pierwszym miejscu. Do "Rolnika" zgłosiła się, bo chciałaby poznać mężczyznę pracowitego, uczciwego, na którego zawsze mogłaby liczyć (źródło: rolnikszukazony.vod.tvp.pl).
Czytaj także: Amerykanie częściej myją ręce. Jest jeden wyjątek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.