W trakcie trwania wojny na Ukrainie, rosyjska propaganda odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu opinii publicznej w Rosji. Wykorzystując różne kanały medialne, w tym telewizję, radio, prasę i media społecznościowe, propaganda rosyjska stara się przedstawić konflikt w sposób korzystny dla rosyjskiego rządu.
Rosyjskie media systematycznie przedstawiają Ukrainę jako państwo upadłe, rządzone przez faszystów i nacjonalistów. Tego rodzaju narracje mają na celu dehumanizację przeciwnika i uzasadnienie działań militarnych. Co więcej, propaganda rosyjska często ukazuje Rosję jako ofiarę zachodnich prowokacji i agresji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Propagandystka Rosji Simonyan o Szwecji i jedności narodowej
Anton Heraszczenko, były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy, opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych nagranie z rosyjskiej telewizji.
W materiale widzimy wypowiedź rosyjskiej propagandystki, dziennikarki Margarity Simonyan, na temat relacji ze Szwecją. W swojej wypowiedzi podkreślała, że w szkołach uczą teraz, iż "przegrane bitwy w Połtawie i Narwie oraz ogólna porażka w Wojnie Północnej były korzystne, ponieważ zniechęciły Szwecję do angażowania się w rosyjskie oraz międzynarodowe sprawy".
Wyraziła nadzieję, że podobna sytuacja powtórzy się teraz, tak jak miało to miejsce w Szwecji na początku XVIII wieku.
Przypomnijmy, Wojna Północna zakończyła się w 1721 roku podpisaniem pokoju w Nystad. Na mocy traktatu Szwecja straciła większość swoich terytoriów na rzecz Rosji, która zyskała dostęp do Morza Bałtyckiego i stała się nową potęgą w regionie. Dla Szwecji wojna oznaczała koniec jej dominacji w Europie Północnej.
Propagandystka podkreśliła, że Rosja powinna wykorzystać ten moment, aby "dać Szwecji lekcję", tak aby za 200 lat Szwedzi nadal dziękowali za to, że nie angażują się w międzynarodowe sprawy.
W trakcie swojego przemówienia Simonyan podziękowała Belousovowi, który według niej z Bożą pomocą uporządkuje finanse armii, a także nowemu rządowi oraz prezydentowi, który "nie zrezygnuje ze swoich celów ani z Rosjan mieszkających w tamtych regionach". Podkreśliła, że naród jest "teraz bardziej zjednoczony niż kiedykolwiek wcześniej".
Na koniec Simonyan dodała, że Szwedzi powinni cieszyć się swoim piwem Tuborg i smażyć klopsiki, które, jak twierdzi, nauczyli się przygotowywać od tureckiego sułtana Karla.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.