Rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na urząd obrony cywilnej, przekazała, że pożar ogarnął zbiorniki magazynowe w Briańsku. Na miejscu zdarzenia pojawiły się zastępy straży pożarnej, które przystąpiły do walki z żywiołem.
Filmy opublikowane w sieci przedstawiają bardzo wysokie płomienie. "Ukraińska Prawda" podaje, że mieszkańcy Briańska relacjonują, iż pożar magazynu z ropą poprzedziły wybuchy.
Czytaj także: Milik wróci do Ekstraklasy? Padła odpowiedź
Briańsk znajduje się około 380 km od Moskwy. Ta miejscowość leży niedaleko granicy z Ukrainą. Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do pożaru.
Rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych nie podało więcej szczegółów - przekazała agencja Reutera.
Potężny pożar w Rosji. Są nagrania
Do pożarów za pośrednictwem Twittera odniósł się Euromaidan PR. Zasugerowano, że pożary w Briańsku nie są dziełem sił Ukrainy, ale którejś z rosyjskich służb. Zwrócono uwagę również na to, że ogień ogarnął nie tylko magazyn ropy, ale i bazę wojskową.
Baza wojskowa i magazyn ropy eksplodowały w środku nocy w rosyjskim Briańsku. To następne z serii wielkich pożarów w Rosji w ciągu ostatniego tygodnia. Wygląda na to, że opozycja Putina uderza mocno - czytamy we wpisie.