Wybuch miał miejsce w szpitalu nr 2 w Czelabińsku. Dwóch pacjentów zmarło, jednak niekoniecznie bezpośrednio z powodu eksplozji - tak twierdzi gubernator obwodu czelabińskiego Aleksiej Texler. To jednak zostanie wkrótce ustalone przez służby.
Według wstępnych informacji śmierć tych pacjentów nastąpiła po wyłączeniu dopływu tlenu z powodu pożaru i wybuchu w kabinie tlenowej. Dokładne przyczyny ich śmierci zostaną ustalone podczas badania - podaje źrodło, agencja TASS.
Agencja podaje, że ewakuowano łącznie 198 pacjentów. Spośród nich 150 było chorych na COVID-19.
W mieście zdecydowano się wprowadzić stan wyjątkowy. Placówka ratowała zakażonych, którzy obecnie ulokowani zostali m.in. na terenie szkoły, gdzie zorganizowano im tymczasowy pobyt.
Świadkowie podają, że wybuch słychać było z dużej odległości. W sieci pojawiło się przerażające nagranie, na którym widać rozmiar eksplozji.