Decyzja o rosyjskiej agresji na Ukrainę miała kolosalne znaczenie dla układu sił i sojuszy na całym święcie. Rozpoczęciem wojny Władimir Putin skazał swój naród na ostracyzm z zachodu. Moskiewski reżim szuka więc sojuszników w każdym innym rejonie świata.
Potwierdzają to ostatnie doniesienia o zaproszeniu talibskiej delegacji do Kazania na forum "Rosja - świat islamski". Ruch Talibów jest jednak w Rosji wpisany na listę ugrupowań terrorystycznych. Czy to problem? Nie w Rosji — skoro organizacja jest na listę wpisana — to przecież można ją z tej listy usunąć?
Resort spraw zagranicznych Rosji zapowiedział w poniedziałek, że podejmuje działania na rzecz wykreślenia rządzących w Afganistanie talibów z listy ugrupowań terrorystycznych - poinformował amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak widać Talibowie, którzy przez lata byli dla Moskwy zwykłymi terrorystami, dzisiaj już nimi nie są. A jutro mogą być bardzo cennymi sojusznikami.
Warto zaznaczyć, że Moskwa romansuje z Talibami już od lat. W 2018 roku minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow spotkał się z delegacją z Afganistanu. Wtedy rosyjski MSZ nazwał to spotkanie "wydarzeniem bezprecedensowym".
Ale jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW), Rosjanie zaczęli dogadywać się Talibami wcześniej. Ich dobre relacje sięgają już 2014 roku, gdy Moskwa zaatakowała Ukrainę po raz pierwszy.
Zobacz również: 200 tysięcy postów dziennie. Rosyjska propaganda atakuje Niemcy
Rosja wykorzystuje swoje pielęgnowane od lat kontakty z talibami, aby ułożyć z nimi pragmatyczne relacje oparte na przestrzeganiu przez nich "czerwonych linii" wyznaczonych przez Moskwę. Chodzi przede wszystkim o powstrzymanie się od działań destabilizujących państwa Azji Centralnej - podaje w swojej analizie OSW.
Pielęgnowane przez lata "koleżeństwo" przeradza się powoli w poważniejszą relację. Po doniesieniach o usunięciu Talibów z listy organizacji terrorystycznych Rosja odsłania karty. I ze skreślaniem Talibów z list terrorystów chce iść o krok dalej.
Rosja wyraźnie daje do zrozumienia, że jest gotowa zainicjować w ramach ONZ proces skreślenia Talibów z listy organizacji terrorystycznych i międzynarodowego uznania ich rządu - informuje OSW.
Ten gest wobec rządzących Afganistanem Talibów to nie tylko wyraz pragmatyzmu w polityce międzynarodowej, ale też prztyczek w nos dla Amerykanów, którzy obalili dwie dekady temu rządy Talibów w Kabulu, a przed trzema laty sami ewakuowali się z kraju. W USA to nadal groźni terroryści, dla Moskwy już nie. I to kilka dni po zamachach w Moskwie, z którymi miało stać wywodzące się z regionu ISIS.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.