Od rozpoczęcia wojny w Ukrainie minęło ponad 270 dni. Inwazja przedstawiana przez rosyjską propagandę jako "kilkudniowa operacja wojskowa" trwa do dziś. Zmobilizowane ukraińskie siły obroniły wiele miast i wsi, a ostatnie tygodnie pokazały, że są w stanie odbijać zajęte przez wroga tereny. Rosyjskie siły straciły w walkach dużo sprzętu oraz dziesiątki tysięcy żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjscy żołnierze kradną na potęgę. Niejednokrotnie byli oskarżani między innymi o kradzieże sprzętu domowego. Siły Władimira Putina wbrew wcześniejszym zapowiedziom, z chęcią za cel obierają sobie cywili. Równie częste jest okradanie domostw, niedofinansowani przez władze wojskowi nie chcą wracać do domu z pustymi rękami.
Najnowsze doniesienia potwierdzają, że Rosjanie równie dużo kradną, co niszczą. W obwodzie chersońskim lokalne służby medyczne miały stracić aż siedemnaście karetek pogotowia. Pojazdy tak niezbędne do ratowania ludzkiego życia w czasie wojny zostały skradzione przez wojskowych Władimira Putina. Informacja została potwierdzona przez wiceministra zdrowia Ukrainy. Ponadto od początku inwazji w obwodzie chersońskim zniszczono 23 placówki medyczne.
"Gang pospolitych złodziei"
Zachowanie rosyjskich żołnierzy wywołuje niezrozumienie na całym świecie. Tak było również w przypadku informacji dot. kradzieży karetek pogotowia. Na okropny gest zareagowało wielu internautów. Komentujący nie pozostawili na złodziejach suchej nitki.
Za każdym razem, gdy myślisz, że nie mogą zachowywać się gorzej niż już widzieliśmy to udaje im się zaskoczyć - napisał komentujący.
Rosja stała się niczym innym, jak morderczym gangiem pospolitych złodziei - stwierdził internauta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.