W czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekonywał, że masowe szczepienia przeciwko koronawirusowi rozpoczną się w Rosji jeszcze przed końcem tego roku. Nie podano jednak konkretnej daty. Kilka dni wcześniej twórcy rosyjskiej szczepionki Sputnik V przekazali, że jej skuteczność przekroczyła 95 proc. w 42. dniu stosowania.
Na całym świecie trwa walka o to, kto pierwszy wyprodukuje bezpieczną i skuteczną szczepionkę na koronawrusa. Prof. Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w rozmowie z TOK FM mówiła, że w Rosji odbywa się również walka wewnątrz kraju.
Między oligarchami z wierchuszki, którzy kontrolują ośrodki badawcze i chcą na tym zarobić. Były informacje o podkradaniu sobie informacji, blokowaniu dostępu do przetestowanych. Choć prawo na takie działania nie pozwala - mówiła prof. Agnieszka Legucka.
Rosjanie sceptycznie oceniają rosyjską szczepionkę
Prof. Legucka podkreśliła także, że sami Rosjanie sceptycznie oceniają skuteczność szczepionek wyprodukowanych w ich kraju.
Krytykują jej szybkie wprowadzenie i to, że nie była badana klinicznie na znacznej liczbie osób. Wśród pracowników sfery budżetowej jest nawet nacisk, żeby dobrowolnie poddawać się szczepieniu, co budzi bardzo różne reakcje - tłumaczyła ekspertka w rozmowie z TOK FM.
Jak dodaje ekspertka, rosyjskie media zaczęły już działania propagandowe, które mają przekonać Rosjan do rodzimej szczepionki. W głównych wiadomościach straszono nawet, że zażycie zagranicznej szczepionki może przemienić człowieka w małpę.
Pokazuje się ludziom, że to inne szczepionki są groźne. A ta rosyjska jest tańsza i bezpieczniejsza. Włącznie z tym, że jeden z propagandzistów, który prowadzi w telewizji żywiołowe dyskusje na różne tematy, przekonywał zupełnie na poważnie i pokazywał stosowne obrazki, że zażycie oksfordzkiej szczepionki może dać efekt w postaci zakończenia żywota jako małpa. Rosjanie dostają to w głównych wiadomościach - opowiadała prof. Legucka, cytowana przez TOK FM.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.