Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Rosjanie dostają nowe wyposażenie. Prezent dla żołnierzy

W Federacji Rosyjskiej szyte są nowe mundury dla wojska, które bierze udział w wojnie z Ukrainą. Jak podkreślają media, pierwsza partia "siedmiu kolorów" będzie gotowa już w połowie lutego.

Rosjanie dostają nowe wyposażenie. Prezent dla żołnierzy
Rosjanie dostają nowe wyposażenie. Prezent dla żołnierzy (PAP)

Według założyciela firmy Artema Stepanenki, która zajmuje się produkcją ubrań dla wojska, najnowszy zestaw, zatwierdzony przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, był opracowywany przez około 2 lata. Komplet składa się z kurtki, spodni, bluzy bojowej oraz czapki.

Nowy mundur w firmie jest nieformalnie nazywany "semitsvet" ze względu na siedem kolorów tkaniny. Ukraińskie media podkreślają, że nowe umundurowanie dla okupantów powstaje z materiałów rosyjskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Unia wobec Ukrainy. "Nie będzie taryfy ulgowej"

Jak czytamy, bluza bojowa może być noszona pod kamizelką kuloodporną. Wykonana jest z tkaniny bawełnianej z dodatkiem elastanu (5 procent) i zaimpregnowana specjalnymi środkami, zapobiegającymi wchłanianiu zapachów. Kurtka z kolei wykonana jest z tkaniny bawełniano-poliestrowej (50 procent bawełna i 50 procent poliester).

Firma, która wykonuje te zlecenie, zatrudnia obecnie 50 osób, które mogą uszyć około 5 tysięcy zestawów miesięcznie. "Gardarika" w przyszłości planuje zatrudnić około 500 osób, otworzyć sklep w rejonie Tuły, a także w jednej z kaukaskich republik.

Pierwsza partia mundurów dla okupantów będzie gotowa za tydzień. Jeden komplet trafi do "odbioru", a następnie, w przypadku pozytywnego wyniku, partia ubrań trafi do magazynów MON, skąd zostanie rozdysponowana pomiędzy jednostki.

.
Nowe stroje dla rosyjskich żołnierzy (Twitter)

Rewolucja w zachowaniu Rosjan

Przez wiele miesięcy poborowi traktowani byli, mówiąc delikatnie, po macoszemu. Jednym z żołnierzy, którzy narzekali na warunki, był radny Anton Kuligin. Od początku wojny jeździł on samochodem oklejonym znakami "Z" i "V", czyli symbolami rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Potem został we wrześniu wcielony do armii.

Słuchając jednak jego relacji, można było odnieść wrażenie, że rosyjscy wojskowi zostali wówczas zostawieni sami sobie. Mężczyzna skarżył się, że nie otrzymali żadnego wyposażenia, nie wiedzą, "gdzie swoi, a gdzie obcy". Nie mieli też ani amunicji, ani potrzebnych leków.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić