Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
EŁEM | 
aktualizacja 

"Orki" Putina wpadły. To, co mieli przy sobie, budzi zażenowanie

Niewiele zmienia się wśród rosyjskich wojskowych. Tak jak 80 lat temu kradli zegarki i kosztowności, dziś, podczas wojny w Ukrainie, kradną ponownie. Jednak to, z czym wzięto do niewoli dwóch Rosjan w pobliżu oblężonego Siewierodoniecka może budzić co najwyżej uśmiech politowania.

"Orki" Putina wpadły. To, co mieli przy sobie, budzi zażenowanie
Rosyjscy jeńcy złapani z wiatrakiem i czajnikiem (Telegram)

Fala kradzieży podczas pierwszej części wojny w Ukrainie była powodem do niewybrednych żartów. Rosjanie kradli z okupowanych ziem pralki, lodówki i sprzęt elektroniczny. Dziś, jak się wydaje, obniżyli "wymagania".

W okolicy okupowanego Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, gdzie toczą się ciężkie walki, Ukraińcy wzięli do niewoli dwóch jeńców. Znaleźli też przy nich "łupy" wojenne. Domowy wiatrak, czajnik elektryczny i szybkowar. Oraz – jak opisuje jeden z kanałów w serwisie Telegram – pół butelki wódki.

Nie brakowało i większych, bardziej zorganizowanych akcji. Z obleganego i zrównanego z powierzchnią ziemi Mariupola na południu Ukrainy, okupanci zdążyli wywieźć, przed zniszczeniem miasta, część taboru komunikacji miejskiej.

"Orki Putina" i ich wojenne trofea.
"Orki Putina" i ich wojenne trofea. (Telegram)

Fala kradzieży była na tyle duża, że kiedy w maju Ukraińcy zestrzelili śmigłowiec bojowy, internauci dopatrzyli się we wraku... skradzionej pralki. Faktycznie, w kupie pogiętego złomu można było ujrzeć coś, co bardzo przypominało zniszczoną pralkę.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Ostatecznie okazało się, że to element systemu do chłodzenia gazów wylotowych. Współczesne śmigłowce wojskowe są wyposażone w takie systemy; to elementy ochrony przed naprowadzanymi cieplnie pociskami przeciwlotniczymi.

Zdarzały się też sytuacje, które – gdyby nie groza wojna – byłyby niemal humorystyczne. Pod koniec maja głośny stał się przypadek rosyjskiego żołnierza, który mieszkańcowi Mariupola ukradł konsolę PlayStation 4, a później poprosił o kod dostępu do serwisów z grami.

Kiedy jednak brakowało tabletów, konsol i pralek, okupanci zadowalali się, czym popadło. Łakomym kąskiem były nawet kolorowe, gumki do włosów, tusze do rzęs, pomadki i dziecięce spinki. Oprócz tego, tak jak w czasie II wojny światowej, Rosjanie "wyzwalają" Ukraińców z pieniędzy, zegarków i biżuterii.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jeden z żołnierzy rosyjskich chciwość przypłacił zaś życiem. Kiedy nie miał gdzie upchnąć skradzionego laptopa, wyjął z kamizelki kuloodpornej płytę pancerną i w jej miejsce włożył komputer. Zginął zastrzelony przez Ukraińców. Być może żyłby do dziś, gdyby nie chęć wywiezienia "łupu wojennego" z okupowanego kraju.

Zobacz także: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić