Propagandowe działania Rosjan wychodzą poza jakąkolwiek skalę. Granice absurdu znów zostały przekroczone. Nałożone na państwo Putina sankcje zostały wykorzystane przez władze Federacji Rosyjskiej jako argument oczerniający i stawiający w złym świetle kraje, które sprzeciwiły się krwawej wojnie. W Rosji nie ma już mowy o wolnych mediach. Niemal wszystkie serwisy informacyjne oraz gazety publikują treści zgodne z narracją narzuconą przez Kreml.
W mediach społecznościowych regularnie pojawiają się rosyjskie spoty propagandowe. Krótkie materiały wideo wzbudzają w internautach niedowierzanie. Ciężko wyobrazić sobie, że autorzy wierzą w sukces przekazu, który zawierają ich filmy. Tym razem postanowili wykorzystać problem kryzysu energetycznego w Europie. Sposób, w jaki to zrobili, rozbawił tysiące komentujących.
Rosjanin przekonał kobietę z Europy... ogrzewaniem
Twórcy klipu pokazali wizję ciężkiej zimy w Europie. W ich spocie kobieta mieszkająca w zaśnieżonym domu w Wielkiej Brytanii przegląda profile mężczyzn w aplikacji randkowej. Łatwo zwrócić uwagę, że wewnątrz budynku panuje ciemność i niska temperatura. Spośród kandydatów wyróżnia się uśmiechnięty 36-latek z Moskwy. Bohaterce spotu poprawia się humor na widok niskich cen za energię i ogrzewanie, które płaci mieszkaniec stolicy Federacji Rosyjskiej.
Brytyjka nawiązała kontakt z Rosjaninem. Poprosił ją o wysłanie swoich zdjęć, jednak ta miała problem z ich wykonaniem ze względu na niski poziom baterii w smartfonie oraz brak oświetlenia. Kiedy w końcu udało jej się, otrzymała aprobatę i poleciała samolotem do Moskwy. Tam po otwarciu mieszkania okazało się, że wewnątrz znajduje się już kilka kobiet w samej bieliźnie.
Propagandowy klip miał zapewne pokazać, że w przeciwieństwie do krajów europejskich, Rosjanie mogą liczyć na tani prąd. Autorzy przerysowali jednak problemy zachodnich państw. Co ważne, Brytyjka miałaby obecnie problem z dotarciem bezpośrednim komercyjnym lotem do Moskwy. Tego typu połączenia od miesięcy są zawieszone. Samoloty nie kursują między Rosją a większością europejskich państw. Co więcej, uciekający przed kryzysem i poborem do wojska Rosjanie stoją w długich kolejkach, m.in. na granicy z Gruzją.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.