Donald Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Choć jeszcze nie doszło do jego zaprzysiężenia, pojawiają się pierwsze spekulacje na temat polityki prowadzonej przez przywódcę USA.
Nas w Polsce najbardziej rozpala kwestia wojny na Ukrainie. W "Wall Street Journal" pojawiły się przecieki, jakoby Trump chciał zakończyć konflikt tworząc strefę zdemilitaryzowaną wzdłuż obecnej linii frontu. Rosjanie zabiorą okupowane terytorium, zaś Stany Zjednoczone nadal, wedle doniesień mediów, będą dozbrajały Ukrainę. Z kolei państwa Zachodu, takie jak Polska, Niemcy, Francja i Wielka Brytania mają wedle tej wizji strzec stabilności pokoju swoim własnym wojskiem wzdłuż przyszłej linii demarkacyjnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsze kroki prezydenta Trumpa. Rosjanie piszą, co zrobi
Rosyjski Insider donosi jednak, że Trump w ciągu pierwszych siedmiu dni ma skupić się na polityce wewnętrznej kraju. Portal podaje za Fox News, że w tydzień nowy prezydent uczyli 94 rozporządzenia wydane przez Joe Bidena.
Według Aleksandry Filipenko, rosyjskiej amerykanistki urodzonej w Moskwie, Donald Trump ma się skupić na trzech obszarach. Pierwszym ma być zdrowie publiczne. Nowy prezydent ma wycofać się ze strategii poprzedniej administracji. Może to dotyczyć także rozporządzenia Bidena w sprawie dostępu do środków antykoncepcyjnych.
Kolejna kwestia to migracja. Wedle Filipenko Trump chce uchylić przepisy dotyczące uzyskiwania azylu oraz zaostrzenia polityki migracyjnej. - statnia całościowa ustawa imigracyjna została przyjęta w 1990 roku, a amerykańska polityka migracyjna opiera się na rozporządzeniach wykonawczych prezydenta - przypomina politolożka. Jej zdaniem kwestia nielegalnej migracji do USA to jedna z przyczyn porażki Joe Bidena.
Ostatnia ważna kwestia to regulacja sztucznej inteligencji. Donald Trump chce, aby prace nad jej rozwojem trwały nieustannie. - Prawdopodobnie uchyli memorandum Bidena w sprawie stosowania sztucznej inteligencji i związane z tym programy wywiadowcze uważa Filipenko.
Inauguracja nowego prezydenta odbędzie się 20 stycznia 2025 roku. Choć Trump zapowiadał, że w jeden dzień jest w stanie zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą, to pewne jest, że ten proces potrwa o wiele dłużej i będzie wymagał długich, wielostronnych negocjacji.
Zobacz także: Orban zapowiada. "Amerykanie wycofają się z tej wojny"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.