Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rosjanie pokazali w publicznej telewizji, jak dziś wygląda "życie w Wielkiej Brytanii". Ta propagandowa przygrywka, którą karmią rodaków media z Moskwy, wypadła śmiesznie i strasznie zarazem. A prowadzący, zwłaszcza słynna "lwica Putina" Olga Skabajewa, nie posiadała się wprost z radości, co widać było niemal cały czas na antenie.
Propagandyści z Kremla donoszą, że Brytyjki rzucają dziś swoje prace zawodowe, by zostać sprzątaczkami w bieliźnie. Dlaczego? Bo lepiej zarabiają i bardziej cieszy je takie zajęcie. I jeśli zastanawiacie się, czy to żarty, to nie zostawiamy żadnych złudzeń. Tak media w Rosji traktują swoich obywateli i takimi informacjami je karmią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem propagandystów, w Wielkiej Brytanii narodził się nowy trend. Jeśli Brytyjka pracuje w banku, w szkole, albo nawet jest policjantką, to decyduje się zostawić pracę zawodową i zostać sprzątaczką. Ale nie byle jaką, tylko luksusową, która pracuje w samej bieliźnie. Wszystko wygląda erotycznie i zmysłowo. No i zarobki są świetne.
Jak się okazuje - ciągną swoją kłamliwą narrację Rosjanie - taka praca sprawia, że część klientów obnaża się przed "sprzątaczkami" i dochodzi do niejednoznacznych sytuacji. Wiadomo, wszak to nie tylko sprzątanie, ale też striptiz oraz usługi erotyczne w jednym. Na dowód Rosjanie pokazali oczywiście rzekome wideo z Wielkiej Brytanii.
Odziana w koronkową bieliznę młoda dziewczyna myje naczynia, zamiata i odkurza, a także używa mopa. Oczywiście jej kobiece kształty i strój przykuwają uwagę. Taki oto "trend" Rosjanie "odkryli" na Wyspach. Zaskoczeni? Cóż, to propaganda w całej krasie.
Materiał z Wielkiej Brytanii szerokim uśmiechem przyjęła Olga Skabajewa, jakby ją bawił do łez. A może po prostu poziom zakłamania i żenady sprawił, że nawet ona nie była w stanie zachować powagi? Wszak to wierutne bzdury i kłamstwa, a mają tylko jeden cel: pokazać kraje zachodnie z jak najgorszej strony. Ujawnić o nich "prawdę".
I wyjaśnić Rosjanom, gdzie tak naprawdę jest dobrze. A przecież wszyscy w kraju wiedzą, że bezpieczeństwo i schronienie może dać jedynie "matka Rosja". Tym razem dostało się Brytyjczykom, ale podobne paszkwile powstają w rosyjskiej telewizji na temat USA, Polski, Niemiec czy innych krajów, które aktywnie wspierają Ukrainę.
Wojna trwa w najlepsze, także w mediach i w świecie informacji. To jedyny tutaj fakt.
Czytaj także: Jest szansa na pokój w Ukrainie? Jeden "drobny" szczegół
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.