Wojna w Ukrainie trwa już od ponad dwóch lat i wiele wskazuje na to, że jeszcze trochę potrwa. Zauważają to już nie tylko geostratedzy czy politycy, ale także sami żołnierze, wśród których nie brak takich, którzy w konflikcie służą od samego początku.
Potwierdzają to liczne filmy z rozmów żołnierzy, którzy jasno wskazują na niechęć do dalszej walki. Wśród nich szczególnie interesujący okazał się ten, pochodzący z rosyjskiej armii, gdzie żołnierze wprost mówią o kolejnym roku, jaki czeka ich na polu walki.
Oglądając to krótkie nagranie, nie sposób pominąć szczególnie jednego zdania. Żołnierz mówi w nim, że szczególnie nie chce być w Ukrainie, kiedy nadejdzie zima. Jak bowiem wspomina, problem w rosyjskiej armii z wyposażeniem w ubrania jest naprawdę spory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Nagranie obiegło świat. Spójrzcie na Putina
Rosjanie okradają ukraińskie domy z ubrań i jedzenia
Jak przed wiekami, sposobem na załatanie tych braków są dla Rosjan grabieże cywilnych domów. Jest to już kolejny raz, kiedy w internecie pojawiają się dowody tej zdegenerowanej formy prowadzenia działań wojennych. Różnica jest jednak taka, że na samym początku konfliktu celem żołnierzy były kosztowności, podczas gdy dziś są to produkty pierwszej potrzeby.
Wielu obserwatorów działań rosyjskiej armii zauważa, że to nie pierwszy raz, kiedy dochodzi do podobnych incydentów. Te bardzo często były widoczne w trakcie trwania konfliktu rosyjsko-czeczeńskiego, kiedy to Rosjanie plądrowali domy cywilów.
Podobnie jak wtedy tak i dziś zdobyte miasta i wsie traktowane są jako zdobycze wojenne, w których wszystko należy do armii. I tak przez długie lata w wielu rosyjskich domach będzie można spotkać ubrania, zabawki czy sprzęt, przypominający zbrodnie i przestępstwa wojenne Rosjan.
Czytaj także: Co dolega Joe Bidenowi? Spekulacje są niepokojące
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.