Jak alarmuje Instytut Studiów nad Wojną (ISW), z dochodzeń prowadzonych zarówno przez ukraińskie agencje informacyjne, jak i rosyjskie media opozycji wynika, że Rosja odmawia opiekunom prawnym przymusowo deportowanych i adoptowanych ukraińskich dzieci możliwości repatriacji tych dzieci
"BBC" i rosyjska gazeta opozycyjna "Ważnyje Istorii" opublikowały w listopadzie 2023 r. śledztwo, w którym szczegółowo opisano, jak przywódca partii "Sprawiedliwa Rosja" Siergiej Mironow i jego żona Inna Warłamowa deportowali dziesięciomiesięczną dziewczynkę i dwuletniego chłopca z sierocińca w obwodzie chersońskim w jesień 2022 r.
Czytaj więcej: Koniec wielu przywilejów. Ukraińcy muszą się z tym pogodzić
Mironow i Warłamowa adoptowali dziewczynkę, zmieniając jej imię, nazwisko i miejsce urodzenia w nowym rosyjskim akcie urodzenia, a miejsce pobytu chłopca pozostaje nieznane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
28 kwietnia 2024 r. ukraiński portal TSN opublikował dochodzenie, które szczegółowo opisuje okoliczności adopcji dziewczynki przez Mironowa i zawiera materiał filmowy przedstawiający Mironowa i jego żonę uczestniczących w chrzcie dziecka.
Czytaj więcej: Żołnierz szokuje w telewizji. "Sami sobie kupujemy"
Skandaliczne zachowanie Rosjan
Mironow i Warłamowa przywieźli zarówno dziewczynkę, jak i chłopca do obwodu moskiewskiego, jednak chłopiec był chory i para Rosjan go porzuciła, dlatego miejsce jego pobytu pozostaje nieznane.
Portal TSN podał również, że Biuro Ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich ustaliło, że dziewczynka, która ma teraz prawie trzy lata, faktycznie ma prawnego opiekuna i młodszą siostrę mieszkających w Grecji oraz zauważyło, że opiekun dziewcząt prosi o ich powrót.
Podobnie rosyjska opozycyjna telewizja Dożd podała 27 kwietnia, że Rosjanka adoptowała deportowanego sześcioletniego chłopca z okupowanego obwodu donieckiego i zmieniła jego imię i nazwisko, co utrudniło dziennikarzom i rodzinie dziecka odnalezienie go.
Telewizja Dożd dodała, że szesnastoletnia siostra chłopca próbowała go odnaleźć i uzyskać opiekę nad dzieckiem za pośrednictwem rosyjskiego systemu sądowego, który odmówił jej jednak prawa do kurateli.
Jak podkreślał ukraiński polityk Anton Heraszczenko, łącznie Rosja porwała ponad 19 tysięcy nieletnich Ukrainy i wobec niektórych stosuje haniebne praktyki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.