Zaniepokojenie z powodu możliwych "ataków na Rosję" wyraził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Nikołaj Patruszew, cytowany przez narodową agencję TASS. Poprosił on samorządy południowych regionów kraju do przygotowania się do "ukrywania ludności cywilnej w schronach".
Rosjanie przygotowują schrony
Sekretarz uważa, że władze muszą zapewnić niezawodne działanie systemu powiadamiania mieszkańców w sytuacjach zagrożenia w przypadku wystąpienia "sytuacji kryzysowych". Władze regionalne muszą także sprawdzić, w jakim stanie są schrony.
Patruszew dodał, że ważnym zadaniem jest również "wzmacnianie bazy materialno-technicznej" oraz rekrutację wysoko wykwalifikowanej kadry do wydziałów i organizacji, która zapewni bezpieczeństwo chemiczne i biologiczne.
Wszędzie konieczne jest doprowadzenie struktur ochronnych obrony cywilnej do właściwego stanu – powiedział Patruszew.
Czytaj także: Putin ma poważny problem. "Moskwa" nie do zastąpienia
"Wysokie ryzyko zagrożeń biologicznych"
Wysoki rangą urzędnik podkreślił, że istnieje "wysokie ryzyko zagrożeń biologicznych" i zaznaczył, że przede wszystkim "ważne jest zapewnienie badania lekarskiego, a w razie potrzeby szczepienia każdego", dla każdego, kto przyjeżdża z Ukrainy.
Państwowa propaganda wielokrotnie donosiła o rzekomej "broni biologicznej", która ma być "testowana przez Stany Zjednoczone w laboratoriach Ukrainy". Rosyjskie media wmawiają widzom, że Ukraińcy użyją tej broni przeciwko Rosji.
Liczne wybuchy i pożary w Rosji
W ciągu ostatnich kilku tygodni w Rosji doszło do serii wybuchów i pożarów w obiektach ministerstwa obrony (m.in. w wojskowym instytucie badawczym w Twerze), a także w składach ropy naftowej (m.in. w magazynach paliw pod Biełgorodem i w Briańsku). Przyczyna tych zdarzeń nie została jak dotąd ustalona.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.