Analitycy think tanku opisują, że "Sztorm Z" jest tworzony oddzielnie, poza strukturą konwencjonalnych jednostek wojskowych, a następnie nowa jednostka ma być "połączona" z istniejącymi pułkami i brygadami. Ma zostać rozmieszczony w okolicach Awdijiwki.
Nowa jednostka specjalna
Chodzi o jednostki, które mają zostać użyte w ramach 8. Armii Połączonej z Południowego Okręgu Wojskowego, 1. Korpusu Armii z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, a także w ramach 150. Dywizji Strzelców, która jest częścią 8. Armii Połączonej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sztorm Z" ma być przeznaczona do prowadzenia działań bojowych w miastach lub na skomplikowanych obszarach geograficznych w celu zdobycia ważnych i strategicznych obiektów, takich jak twierdze, stanowiska dowodzenia czy centra łączności.
"Entuzjastyczny dokument"
ISW zwraca uwagę na "entuzjastyczny dokument rosyjskiej armii", który został opublikowany przez ukraińskiego oficera rezerwy 6 kwietnia. Opisuje on rekrutację takich jednostek i ich główne działania. Według Ukraińców, przygotowanie żołnierzy do walk w takim ugrupowaniu trwa zaledwie 10-15 dni.
Każda kompania liczy 100 osób, które są podzielone na cztery plutony szturmowe po 10 osób, cztery plutony wsparcia ogniowego po 10 osób, 2-osobowy oddział dowodzenia kompanią, 5-osobową grupę saperów, 8-osobową grupę rozpoznawczą, grupę medyków do ewakuacji i operatorów dronów.
"Mało prawdopodobne" sukcesy
ISW ocenia, że rosyjskie dowództwo wojskowe dąży w ten sposób do wzmocnienia mniejszych sukcesów taktycznych i zachęcenia do dalszych operacji i osiągnięć ofensywnych. - Jednak jest mało prawdopodobne, aby użycie tych formacji pomogło siłom rosyjskim w obwodzie donieckim – czytamy w raporcie.