Jak opisuje propagandowa agencja TASS, do zdarzenia doszło w okolicach okupowanej miejscowości Sołedar w obwodzie donieckim. W tym rejonie obecnie trwają najcięższe walki. Siedmiu żołnierzy uciekło z jednostki wojskowej na terenie tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Rosyjscy żołnierze ukradli broń i uciekli z wojska
Media piszą, że są to byli więźniowie, którzy zostali zwerbowani na wojnę w Ukrainie, a więc mogą być niebezpieczni. Mają ze sobą skradzioną z jednostek broń. Później trzech z nich zatrzymano w miejscowości Brianka na terenie tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świadkowie zdarzenia mówią, że Rosjanie przebywali w restauracji w miejscowości Brianka i byli nietrzeźwi. Jeden z dezerterów został zastrzelony przez samych uciekinierów, ponieważ miał chcieć się poddać.
W związku z tym obecnie poszukiwane są trzy osoby, w tym w obwodzie rostowskim – cytuje TASS przedstawicieli organów ścigania.
Mogli ukraść samochody
Rosyjska policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. Później pojawiły się doniesienia, że w ręce funkcjonariuszy trafiło kolejnych dwóch, ale poszukiwania jeszcze jednego niebezpiecznego byłego więźnia trwają nadal.
Kanał Baza na Telegramie informuje, że bojownicy mogli uciec ciężarówką Kamaz i SUV-em Mitsubishi. Policja otrzymała też wzmianki o kilkunastu autach z ukraińskimi numerami rejestracyjnymi - kilkanaście nissanów i hyundaiów, a także samochody niemieckie i amerykańskie - mogły one zostać skradzione przez uciekinierów.
Uciekło około 20 więźniów
Według wstępnych informacji kanału Baza do ucieczki doszło 24 maja. W sumie poszukiwanych jest kilkunastu bojowników, być może uzbrojonych. Miejsce pobytu reszty uciekinierów, a także ich ślady są nadal nieznane. W obwodzie rostowskim wprowadzono plan przechwycenia.
27 maja Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że 25 maja z szeregów rosyjskiej armii okupacyjnej uciekło około 20 więźniów, którzy niedawno przybyli w celu wzmocnienia jednostki w rejonie Swatowa z obwodu ługańskiego.