Jak przekazały władze okupowanego przez Rosjan ukraińskiego regionu, w miejscowości Sirotino pod Siewierodonieckiem władze okupacyjne rozpowszechniały informacje o "penetracji sabotażystów i pracy partyzantów". Oznaczało to wzmożone przeszukania w mieszkaniach zwykłych cywili.
Okradają domy, mówiąc o "walce z sabotażystami"
Jednak "zupełnie przez przypadek", w zamkniętych domach, skąd Ukraińcy się ewakuowali, zamiast sabotażystów rosyjscy żołnierze znajdują wartościowe rzeczy, które później kradną.
Administracja regionu przekazuje, że takie działania odbywają się w różnych rejonach obwodu ługańskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto władze regionu powołując się na Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, poinformowały, że władze lokalne na tymczasowo okupowanych i zagarniętych terenach obwodu ługańskiego ogłosiły początek dużych ćwiczeń wojskowych.
Czytaj także: Z nożem napadł na sklep. Wziął pieniądze i dwie bagietki
Wzrost strat Rosjan. "Nie mogą ukryć"
Zaangażowani mają zostać wszyscy mieszkańcy płci męskiej w wieku poborowym, posiadający paszporty nieuznawanej republiki "ŁNR" w miejscowościach: Starobielsk, Szczastia, Nowy Ajdar, Nowopskow i Nyżniotepłe.
Zmobilizowani mają zostać również posiadający rosyjskie paszporty mieszkańcy okupowanego obwodu.
Sztab podkreśla jednak, że najeźdźcy nie mogą ukryć swoich strat. W okupowanym mieście Swatowe musieli stworzyć dodatkowy szpital dla rannych bojowników. Nowo stworzona placówka znajduje się we wschodniej części miasta. Żołnierze zostali tam przewiezieni w ciągu ostatnich kilku dni.
Czytaj także: Taką aukcję robią w Rosji. Należała do Żyrinowskiego
Władze regionu dodają, że w sumie administracja odnotowuje wzrost liczby ciężko rannych rosyjskich żołnierzy - loty ewakuacyjne do Rosji wzrosły z dwóch do trzech tygodniowo. W opiekę nad rannymi okupanci angażują mieszkańców, posiadających podstawowe wykształcenie medyczne.