Z sankcjami Rosja zaznajomiona jest od 2014 roku, kiedy to po raz pierwszy zaatakowała Ukrainę, zajmując nielegalnie Krym. Kolejna i już znacznie większa seria sankcji, w których efekcie rosyjski rynek opuściło wiele zagranicznych marek, nadeszła dopiero po eskalacji 24 lutego 2022 roku.
Wówczas to z kraju rządzonego przez Władimira Putina wycofały się takie marki jak McDonald's i Coca Cola, a dostęp do wielu platform jak Facebook czy Youtube został znacząco ograniczony. I jak się okazuje, to właśnie te skutki wojny dla milionów Rosjan są jednymi z najboleśniejszych.
Nic więc dziwnego, że rząd na Kremlu natychmiast rozpoczął pracę nad stworzeniem odpowiedników wspomnianych marek. I tak w przypadku McDonalda pojawiły się niemal identyczne restauracje "Wkusno i toćka", a popularną Coca Colę zamieniła Cool Cola.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja walczy z sankcjami dublując amerykańskie marki
Z czasem jednak w przypadku produktów spożywczych sankcje okazały się nieskuteczne. Rosja zaczęła obchodzić je, sprowadzając tego typu towary z sąsiednich krajów czy nieco bardziej oddalonych Indii. W konsekwencji m.in. Coca Cola wróciła na półki sklepowe.
Zdecydowanie trudniejszymi do zastąpienia były social media, które, choć działały przez VPN, to ich możliwości były ograniczone. Co więcej, media były szczególnie niebezpiecznie dla retoryki władzy, dla której zdecydowanie lepszy byłby brak dostępu Rosjan do informacji z zachodu.
W efekcie po wielu miesiącach pracy powstał rosyjski Youtube. Jak wspominają autorzy, wykorzystuje on podobne funkcje co "nieprzyjazny" serwis jednak to, co najważniejsze, to że odpowiednik amerykańskiego Youtube będzie "promować filmy istotne dla Rosji".
Jest to kolejna próba odwzorowania tego serwisu przez Rosjan. Do tej pory powstały m.in. RuTube i VKwideo, które nie przyjęły się jednak w społeczeństwie. Tym razem może być jednak inaczej ponieważ interfejs jest niemal identyczny z tym w oryginale.
Czytaj także: Krwawy maj. Dane porażają. Oto straty Rosji w Ukrainie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.