Uczelnia Ałabuga Politech, mieszcząca się w mieście Jełabuga w Tatarstanie, prowadzi nabór studentów na kierunki techniczne, współpracując ze specjalną strefą ekonomiczną "Ałabuga", która na swojej stronie internetowej określa się jako "najlepsza w Europie" — podaje opozycyjna, zakazana w Rosji telewizja Nastojaszczeje Wriemia.
W ramach praktyk studenci zatrudniani są przy montażu dronów bojowych na potrzeby wojska, a po zakończeniu praktyk oferowana jest im praca. Fabryka w Jełabudze działa od 2023 roku, początkowo wykorzystując irańskie komponenty, jednak z każdym miesiącem coraz więcej części pochodzi z Rosji.
Rosja rekrutuje cudzoziemców z całego świata, w tym z krajów Afryki, a także z Kirgistanu i Sri Lanki, i wykorzystuje pracę nastolatków, często przymusową - twierdzi Nastojaszczeje Wriemia. W broszurach rozdawanych uczniom i studentom w Astanie otwarcie informuje się, że praca polega na montażu dronów szturmowych dla rosyjskiej armii, przyjmując kandydatów już od 14. roku życia. "Montaż dronów szturmowych, które niszczą wroga, jest wspaniałe" — przekonują autorzy ulotki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Studenci montują drony w Rosji
Pod podanym w materiałach promocyjnych numerem telefonu przedstawiciele uczelni potwierdzili dziennikarzom Nastojaszczeje Wriemia, że studenci są rekrutowani do pracy w fabryce wojskowej.
Nie oszukujemy ich. O wszystkim wiedzą. Mamy ludzi z krajów WNP, z całej Rosji, którzy chcą się u nas uczyć — usłyszeli reporterzy.
Rosyjscy dziennikarze śledczy donoszą, że pracownicy fabryki, zarówno z Rosji, jak i z zagranicy, skarżą się na niższe niż obiecane wynagrodzenia, przymusowe nadgodziny oraz "niewolnicze" warunki pracy. Studentom zabrania się rozpowszechniania informacji o studiach i pracy pod groźbą wydalenia oraz wysokich kar finansowych.
Władze Kazachstanu do tej pory nie skomentowały doniesień o dystrybucji broszur uczelni w Astanie ani o rekrutacji kazachskiej młodzieży do rosyjskich fabryk wojskowych. Nastojaszczeje Wriemia przypomina, że oficjalnie Astana nie potępiła ani nie poparła inwazji Rosji na Ukrainę, utrzymując bliskie relacje z Kremlem.
Arman Szorajew, opozycyjny dziennikarz i działacz społeczny z Kazachstanu, uważa, że "Kreml chce związać wszystkich krwią". "To ukryta próba pośredniego zaangażowania obywateli innych krajów w tę wojnę" — wyjaśnia, dodając, że fabryka produkująca drony jest legalnym celem wojskowym Ukrainy.
W kwietniu 2023 roku ukraińskie drony uderzyły w jeden z budynków mieszkalnych w kompleksie "Ałabuga". Media informowały wówczas o 14 poszkodowanych.