Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Rosjanie wściekli. "Dlaczego mówią o szkoleniach?!"

Komentarze pod artykułami i w mediach społecznościowych pokazują złość zwykłych Rosjan, którzy czują się oszukiwani przez władze i państwowe media na temat mobilizacji i wojny w Ukrainie. Iskrą zapalną w Biełgorodzie była śmierć poborowego, który miał być szkolony, a tymczasem zginął po 10 dniach od trafienia na front.

Rosjanie wściekli. "Dlaczego mówią o szkoleniach?!"
Rosjanie mają dość. "Dlaczego mówią o szkoleniach, a wysyłają ludzi na front?!" (VKontakte)

Siergiej z Biełgorodu jest prawie anonimową ofiarą rosyjskiej polityki traktowania poborowych jak mięsa armatniego. Autorzy postu na profilu "Biełgoród oficjalny" na VKontakte nie podali nawet jego nazwiska ani żadnych innych danych. Przyjaciel rodziny udostępnił zdjęcie zmarłego, licząc, że w ten sposób dotrze do jego kolegów z wojska.

Stała się straszna tragedia, dzisiaj pożegnaliśmy się z moim bliskim przyjacielem, ojcem chrzestnym Siergiejem – zaczął autor postu, dołączając zdjęcie poborowego, pozującego w mundurze polowym, najprawdopodobniej w ośrodku szkoleniowym lub punkcie mobilizacyjnym.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Mieszkaniec Biełgorodu został zmobilizowany 24 września i trafił do piechoty zmotoryzowanej. Przetransportowano go wraz z innymi poborowymi do ośrodka szkoleniowego w mieście Boguczar w obwodzie woroneskim, gdzie spędził tylko tydzień. 8 października został wysłany do Ługańska i wtedy kontakt z nim się urwał.

Rosjanie wściekli. "Dlaczego mówią o szkoleniach?!"

Rodzina nie miała informacji o mężczyźnie, aż przyszły wieści o jego śmierci. 25 października bliscy otrzymali ciało żołnierza wraz z okrutnie lakoniczną informacją, że zginął w ukraińskim mieście Swatowe w obwodzie ługańskim 18 października, czyli 10 dni po trafieniu na front.

Naprawdę chcemy wiedzieć, co się stało? Jak to się stało? Dlaczego [władze] mówią, że [poborowi] są wysyłani na poligon na trening, a chłopaki giną na pierwszej linii frontu!??!!? Niestety nie ma więcej informacji, rodzicom nie podano więcej informacji, żadnych szczegółów! Może ktoś, kto z nim był, przeczyta ten post. Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje – zakończył błagalnie autor postu.
Zobacz także: Atak na okręty w Sewastopolu. Gen. Bieniek: "kluczowe było rozpoznanie"
Autor: DSM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić