Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Rosjanie wściekli na Łukaszenkę. Jedna decyzja wywołała burzę

Aleksandr Łukaszanka pod ostrzałem krytyki. Białoruski dyktator podjął decyzję o wycofaniu wojsk z rejonu granicy z Ukrainą. Wywołało to burzę wśród prorosyjskich komentatorów na Telegramie. Białorusinów nazwano "narodem zdrajców i pasożytów".

Rosjanie wściekli na Łukaszenkę. Jedna decyzja wywołała burzę
Aleksandr Łukaszenko (Getty Images, Contributor#8523328)

Fala krytyki pod adresem Aleksadra Łukaszenki. I to ze strony, z której najmniej się spodziewał. Rosjanie grzmią po jego ostatniej decyzji w sprawie rozlokowanych wzdłuż Ukrainy wojsk. Jak podaje Onet.pl, a przełomie czerwca i lipca Białoruś ogłosiła postawienie części swoich wojsk w stan gotowości i skierowała je właśnie na granicę z południowym sąsiadem.

Łukaszenka twierdził, że Kijów dąży do wciągnięcia Białorusi do wojny. Napięta atmosfera trwała przez kilkanaście dni. W końcu Mińsk podjął decyzję o wycofaniu żołnierzy z terenu przy granicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarne chmury nad Bodnarem? Poseł PiS zapowiada działania

Rosjanie krytykują Łukaszenkę

Postanowienie władz białoruskich nie spodobało się Rosjanom. Łukaszenka, jak i cała Białoruś, znaleźli się pod ostrzałem krytyki, którą sieją prowojenne kanały na Telegramie. Mińsk oskarżono o prowadzenie podwójnej gry, która będzie skutkowała utratą terytorium.

Aleksander Koc, rosyjski propagandysta, przeprowadził nawet sondę i zapytał ankietowanych, czy Białoruś jest jeszcze sojuszniczką Rosji. Zdecydowana większość odpowiedziała, że nie. Negatywne głosy dotarły także do Łukaszenki. Władze białoruskie próbowały się wybielić, ale to tylko wywołało jeszcze większą falę krytyki pod ich adresem.

Jesteśmy potomkami narodu, który ze względu na swoje położenie terytorialne i sąsiedztwo z Moskwą był niejeden raz eksterminowany, ale nigdy się na to nie skarżyliśmy się i szanujemy naszą braterską jedność - napisał na Telegramie "Białoruski Słowik".

Na te słowa zareagował kanał AP Wagner, którego autor określił Białorusinów mianem zdrajców i pasożytów, sztucznie wymyślonym przez komunistów". Oskarżył ich również o chęć zdrady Rosji.

Emocjonalne wpisy w mediach społecznościowych nie przynoszą jednak żadnej zmiany w politycznej rzeczywistości. Białoruś nadal jest sojuszniczką Rosji. Według niektórych ekspertów jest już nawet jej częścią lub "protezą". Warto przypomnieć, że Łukaszenka po tym, jak Moskwa pomogła utrzymać mu władzę, podpisał w 2021 roku 28 "programów integracyjnych", które zwiększają de facto kontrolę Putina nad tym, co dzieje się u zachodniego sąsiada. W lutym 2023 roku "Rzeczpospolita" informowała o 17-stronnicowym dokumencie, który był planem uniezależnienia i pełnego wchłonięcia Białorusi przez Rosję do 2030 roku.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić