Jak przekazało Dowództwo Operacyjne Południe Sił Zbrojnych Ukrainy, na Morzu Czarnym, wraz z nasileniem się sztormowej pogody, zgrupowanie okrętów wrogiej floty zostało zredukowane do 7 okrętów, w tym 1 okrętu podwodnego.
Ryzyko ataków nadal wysokie
Ukraińcy wyliczają, że jednostki mają na sobie 4 rakiety typu Kalibr i ryzyko ataku z regionu Morza Czarnego jest nadal wysokie. Ponadto jest całkiem prawdopodobne, że dodatkowe jednostki wejdą na pozycje uderzeniowe.
We wtorek wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy, wymierzony głównie w obiekty infrastruktury energetycznej na całej Ukrainie. Rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat przekazał, że był to największy rosyjski nalot rakietowy od 24 lutego. Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła 73 z ponad 90 rakiet wystrzelonych przez Rosjan oraz 10 wyprodukowanych w Iranie dronów.
Władze wojskowe Kijowa powiadomiły, że nad miastem zestrzelono 18 z 21 wystrzelonych przez przeciwnika rakiet. MSW Ukrainy poinformowało, że w wyniku wtorkowych ataków w Kijowie zginęła jedna osoba, a sześć zostało rannych. Nie są to ostateczne dane na temat poszkodowanych i ofiar.
Czytaj także: Podpalacz ośrodka dla Ukraińców złapany. To... strażak
Rosjanie wielokrotnie atakowali Kalibrami
Kalibr to rosyjski system uzbrojenia, w skład którego wchodzą przeciwokrętowe pociski manewrujące (rodziny 3M54), pocisk manewrujący przeznaczony do zwalczania celów lądowych (3M14) oraz rakietotorpedy zwalczania okrętów podwodnych (rodziny 91R).
Pociski Kalibr wielokrotnie używane były do atakowania celów lądowych podczas inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. 1 marca 2022 rosyjski okręt operujący na Morzu Czarnym wystrzelił nieznaną liczbę pocisków, z których jeden uderzył w budynek Urzędu Administracji Regionalnej w Charkowie, zabijając 7 osób i raniąc kolejne 24.