Najpierw 40-letni mieszkaniec Petersburga próbował opuścić Rosję przez obwód briański. Gdy ta próba zakończyła się fiaskiem, mężczyzna udał się na Krym, skąd usiłował przeprawić się do Odessy... wpław.
40-latek miał jasny cel — chciał dołączyć do ukraińskich formacji zbrojnych i walczyć przeciwko Rosji. W podróż zabrał zakupiony kombinezon, kompas, podwodną latarkę i inny potrzebny sprzęt.
Mężczyzna wyruszył w drogę 6 sierpnia. Jak informuje rosyjska agencja Rapsi, śmiałek był dobrze przygotowany. Miał kamuflujący mundur, buty wojskowe i ''inne przedmioty, nabyte w celu przejścia na stronę wroga''.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złapany i skazany
Chociaż mężczyzna był doskonale przygotowany, ponadto ''stosował różne techniki pływania i odpoczynku w wodzie'', tak, by dotrzeć do Odessy niezauważonym, 8 sierpnia został schwytany i zabrany na pokład rosyjskiej jednostki straży granicznej w pobliżu wsi Oleniwka na zachodnim Krymie. O sprawie poinformował niezależny portal informacyjny Meduza.
40-letni śmiałek stanął przed Sądem Najwyższym Krymu i został skazany na sześć lat pozbawienia wolności za ''planowanie zdrady i usiłowanie przekroczenia rosyjskiej granicy bez zezwolenia''.
Podobny los spotkał mężczyznę, który kilka miesięcy wcześniej zamierzał opuścić terytorium Rosji i dołączyć do jednej z formacji zbrojnych Ukrainy. Maksym D. został zatrzymany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i tymczasowo aresztowany.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.