Wiaczesław wybrał się na defiladę z 1,5-godzinnym wyprzedzeniem, a i tak zastał już na miejscu ogrom osób, które oczekiwały na przejazd wozów polskiej armii.
W Moskwie nie ma szans zobaczyć defilady tak blisko, jak tu w Warszawie. Tu jest wszystko dla ludzi! W Rosji ludzie patrzą tylko w telewizję - mówił Wiaczesław.
Dodał też, że polska i rosyjska defilada znacznie różnią się też długością. W Rosji Putin przemawia przez kwadrans, a defilada trwa 45 minut. W Warszawie same przemówienia prezydenta i premiera trwały godzinę. Z kolei przejazd i przemarsz polskiego wojska trwały niemal 2h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byłem w szoku jeszcze raz i jeszcze bardziej tym, jaki sprzęt ma wojsko polskie. Ktoś mówił, że to tylko na pokaz na paradzie, a w wojnie takich wojsk nie mamy. O ukraińskich wojskach też tak mówili. A teraz widzimy, że oni mają już nawet w obwodzie kurskim tereny - relacjonował Wiaczesław.
Rosyjska defilada to teoria. Na froncie pokazują znacznie gorszy sprzęt
Na polskiej defiladzie zobaczyć można było czołgi Abrams, wyrzutnie sytemu Patriot oraz HIMARS. Na niebie przeleciały myśliwce F-35 i śmigłowce Apache, które mają w niedalekiej przyszłości stanowić o sile polskich lotników.
Youtuber przyznał, że Rosja również prezentuje zaawansowany sprzęt. Problem w tym, że on na froncie wcale się nie pojawia.
W Rosji na defiladzie pokazują opancerzone wozy, a później na polu bitwy widzisz takie... kamazy. Zwykłe, nieopancerzone ciężarówki. Jeśli możemy porównać to, co pokazują tu Polacy, a ten sprzęt, który używają rosyjscy żołnierze, to jest po prostu inny wiek. Jak z przyszłości wygląda ten z armii polskiej - mówił Wiaczesław.
Jeśli Rosjanie będą chcieli wjechać swoim sprzętem do Polski, to ja mam złą wiadomość dla tych rosyjskich żołnierzy. Bo tu coś niesamowitego będzie na nich czekać - dodał podekscytowany youtuber.
Wiaczesław przyznał, że był na polskiej defiladzie rok wcześniej, ale ta tegoroczna zrobiła na nim jeszcze większe wrażenie.
Chciałbym, żeby tego sprzętu nie trzeba było używać. Żeby było spokojnie. Ale jeśli masz takiego sąsiada, jak Rosja, to musisz być na wszystko przygotowanym - przyznał.