Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich żołnierzy, które często są dowodem braku profesjonalizmu w "drugiej armii świata". W najnowszej przechwyconej rozmowie żołnierz wprost mówi, że armia Putina doznaje w obwodzie charkowskim ogromnych strat i nie ma szans na jakiekolwiek sukcesy.
Czytaj także: Cyrk w kosmosie. Tak Rosjanin przemówił do widzów
"Nikt nie powie wam prawdy. Przegrywamy"
W rozmowie z żoną rosyjski wojskowy opowiada, że przegrywają z Ukraińcami na linii walki. Ta informacja ją zaskakuje. Mówi, że w telewizji państwowej słyszy zupełnie inne doniesienia, o tym, że rosyjskie wojska odnotowują kolejne sukcesy.
Cóż, tak właśnie malują to w telewizji. W rzeczywistości wszystko jest tu zupełnie inne. To nigdy nie zostanie pokazane w telewizji i nigdy nie powiedzą wam prawdy. Przegrywamy – wyznał w emocjonującej rozmowie najeźdźca.
Poziom wyszkolenia jest "bardzo niski"
Według niego, w pułku, do którego przynależy pozostało około 14 z 90 czołgów, a poziom wyszkolenia rosyjskich czołgistów i artylerzystów jest bardzo niski. - Trenowali przez dwa dni i tyle, wysłali ich na front. I w ogóle nie mogą uderzyć, po prostu nie mogą - powiedział. Podkreślił też, że rosyjska artyleria jest "tak krzywa, że można mierzyć chybienie w kilometrach".
Kolejne straty Rosjan
Jak przekazał w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, w ciągu doby ukraińskie wojsko wyeliminowało na froncie południowym 41 żołnierzy rosyjskich, jeden samolot Su-35, drona, trzy systemy rakietowe Grad, trzy haubice typu Msta-B i jedną typu Goździk, jeden samochód łącznościowy i dwa inne pojazdy.
Zniszczono też kolejny rosyjski polowy skład amunicji w obwodzie chersońskim. We wtorek wieczorem ukraińskie samoloty szturmowe uderzyły w rosyjski pluton czołgów, a bombowce zniszczyły rosyjskie fortyfikacje – dodano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.