Recep Tayyip Erdogan w sobotę przez ponad trzy godziny rozmawiał z prezydentem Ukrainy o wzroście napięcia w Donbasie. Liczy, że niepokojąca eskalacja skończy się jak najszybciej i odbędzie się to w sposób pokojowy. Erdogan liczy, że sytuację można rozwiązać w drodze dialogu. Dodał też, że w pełni popiera integralność terytorialną Ukrainy.
Mamy nadzieję, że ostatnio obserwowana niepokojąca eskalacja zakończy się jak najszybciej, zawieszenie broni będzie kontynuowane, a konflikt zostanie rozwiązany na drodze dialogu na podstawie porozumień mińskich - powiedział Erdogan.
Prezydent Ukrainy przekazał Erdoganowi szczegóły na temat wzrostu napięcia na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Mówi, że stanowiska Kijowa i Ankary są w tych kwestiach zgodne. Prezydent Turcji zapewnił, że współpraca między tureckim i ukraińskim przemysłem obronnym nie jest skierowana przeciwko "żadnemu krajowi trzeciemu". Obejmuje ona między innymi wymianę technologii do produkcji dronów i korwet morskich.
Prezydenci wydali po sobotnim spotkaniu oświadczenie w którym wyrażają poparcie dla możliwego członkostwa Ukrainy w NATO. Erdogan liczy, że Ukraina szybko przyjmie Plan działania, który zbliży kraj do członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. Wcześniej organizacja również wyraziła jednoznaczne wsparcie suwerenności i integralności terytorialnej - przekazał sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Napięcie w Donbasie rośnie
Aktywne działania wojskowe w Donbasie wznowiły się w ostatnich kilku tygodniach. Obie strony oskarżają się nawzajem o złamanie zawartego w lipcu rozejmu. Rosja znacząco zwiększyła liczebność wojska wzdłuż granicy z Ukrainą. Rosja ostrzegła Ukrainę, aby nie próbowała odzyskać kontroli nad terytorium kontrolowanym przez separatystów. Rząd Ukrainy zaprzecza, że się do tego przygotowuje.
Jak dotąd w konflikcie zginęło ponad 14 000 osób. Zaniepokojenie w związku ze wzrostem napięcia pojawiło się zarówno w USA, jak i w Europie. Rządy państw UE obawiają się, że Rosja przygotowuje się do wysłania sił na Ukrainę. W czwartkowej rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Merkel "wezwała do usunięcia wojsk z granicy w celu deeskalacji sytuacji".
Czytaj także: Wojna, ale tylko psychologiczna. W co gra Putin?