Musimy wiedzieć, czy Rosjanie nie próbują nam wpuścić jakiegoś "szczura", który będzie chciał prowadzić u nas np. działalność dezinformacyjną, może i sabotaż. Moje źródła, ale też Marka Meissnera (analityk przyp. red.) wskazują, że do Polski przedostało się wraz z uchodźcami z Ukrainy, nie mniej niż 300 osób mających związek z separatystami z Doniecka i Ługańska - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" oficer rezerwy i analityk Maciej Lisowski.
Jak zauważa ekspert, w przypadku ostatniego przekroczenia białoruskiej granicy, wartość dla kontrwywiadu jest znikoma. Przejęty dezerter był bowiem zwykłym rezerwistą zmobilizowany do armii, a co za tym idzie, jego wiedza była znikoma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdecydowanie inaczej było w przypadku uciekinierów z mierzei, którzy przekazali sporo informacji na temat wojsk w obwodzie Królewieckim. Było to szczególnie istotne w tamtym czasie, kiedy to realna siła walczących Rosjan była wielką tajemnicą.
W Polsce nie brak uśpionych rosyjskich agentów
Maciej Liskowski jest zdania, że w Polsce nie brak uśpionych rosyjskich grup dywersyjnych. Te mają szczególnie intensywnie uaktywnić się w trzecim i czwartym kwartale obecnego roku. Spowodowane to będzie chęcią sparaliżowania dostaw zachodniego sprzętu, tak by, jak najbardziej zwiększyć szanse w planowanej ofensywie.
To, że Polska, jako hub transportowy hub wojskowego wsparcia, znajdzie się na celowniku rosyjskiej dywersji, było całkowicie pewne. Rosjanie organizują swoje rozpoznawczo-dywersyjne komanda w czteroosobowe grupy. Wiele informacji wskazuje, że takie "uśpione", zakonspirowane czwórki są na naszym terytorium ulokowane i działania prowadzą. Pamiętamy choćby zakłócenia sygnału kolejowego systemu Radio-stop - dodaje analityk.
Z tego też powodu polskie służby powinny szczególnie mocno monitorować wszystkie podejrzane sytuacje. Wśród nich również znajdują się takie jak te, gdzie rosyjscy dezerterzy przekraczają polską granicę. Tych może być w ostatnim czasie sporo, jednak jak twierdzi Liskowski, sytuacje te lubią ciszę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.