Trwa pucz wojskowy zorganizowany przez Jewgienija Prigożyna i jego armię najemników, zwaną Grupą Wagnera.
Wagnerowcy mieli przejąć już kontrolę nad Rostowem, a nieoficjalne doniesienia wskazują, że prywatne oddziały kierują się w kierunku Moskwy.
Ministerstwo Obrony Narodowej i FSB próbują przeciwdziałać puczowi, wydając m.in. nakaz zatrzymania Prigożyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpewniej jeszcze nie doszło do regularnej wymiany ognia na terenie Rosji. Służby nie do końca wiedzą też, w jaki sposób zachowywać się wobec wagnerowców.
Wagnerowcy poddali wojskowych
Przykładem tego jest poddanie się 180 wojskowych i funkcjonariuszy służb na przejściu granicznym w Bugajewce.
Wagnerowcy (cytowani m.in. przez blog NEXTA i Wojciecha Szewkę, ekperta ds. międzynarodowych) informują, że tamtejszy oddział odmówił ingerencji w przebieg akcji Grupy Wagnera.
Co więcej, członkowie regularnej armii rosyjskiej, podlegającej Ministerstwu Obrony Narodowej Rosji mieli zdać broń. Poddanie tej grupy jest na pewno ciosem w Siergieja Szojgu i zarządzany przez niego resort.
Żołnierze składający broń. Albo rosyjska armia jest całkowicie sparaliżowana, albo to wielki, wyreżyserowany koncert - uważa założyciel estońskiego projektu wartranslated.com - Dmitrij Masinski.
Rebelia w Rosji
Przypomnijmy, że Jewgienij Prigożyn i jego Grupa Wagnera zbuntowała się i zorganizowała pucz wojskowy. Bezpośrednim powodem buntu miało być domniemane ostrzelanie baz wagnerowców na terenie Ukrainy.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
[20:35] Sitka-Czerniak Sylwiao2
Mam do Was prośbę. Wejdźcie w swoje najważniejsze teksty o puczu i na końcu tekstu dodajcie taką informację:
Aktualizacja
24.06.2023, godz. 20:30
Po rozkazie Prigożyna wagnerowcy wracają do baz. Marsz na Moskwę został zawieszony.