Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kamil Niewiński
Kamil Niewiński | 

Rosyjska influencerka zawiedziona "rosyjskim YouTubem". Dosadne podsumowanie

Po inwazji na Ukrainę, wiele zachodnich firm postanowiło całkowicie wycofać się z Rosji, także w sferze wirtualnej. Stworzone na szybko nowe media społecznościowe okazują się coraz większym rozczarowaniem.

Rosyjska influencerka zawiedziona "rosyjskim YouTubem". Dosadne podsumowanie
Yulia Prokhorowa, rosyjska influencerka (X, @wartranslated)

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od lutego 2022 r. Niedługo po rosyjskiej napaści ogrom firm, od gigantów branży motoryzacyjnej, przez supermarkety, po nawet sieć restauracji McDonald's, postanowiło wycofać się z działalności w Rosji na stałe. Trzeba niestety zaznaczyć, że w części przypadków na szumnych deklaracjach się skończyło.

Exodus miał miejsce również w świecie wirtualnym, lecz ten był jednak wywołany decyzją rosyjskich władz. 4 marca 2022 r. YouTube, Facebook, Twitter czy Instagram zostały zablokowane, a rosyjscy użytkownicy zostali odcięci od źródeł informacji. Ta sytuacja nie zmieniła się do dziś, lecz w teorii Rosjanie nie mieli się czym martwić - szybko pojawiły się portale wzorowane na tych zablokowanych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Puszka Pandory otwarta przez Rosję? Ekspert wymienia zagrożenia

Co prawda w czołówce najchętniej pobieranych aplikacji w Rosji nadal są programy VPN pozwalające na obejście blokad regionalnych, lecz właściciele VKontakte - największego rosyjskiego serwisu społecznościowego - bardzo szybko stworzyli zastępstwo dla YouTube'a. RuTube i Zen miały sprawić, że nikt nie będzie tęsknić za zachodnimi oryginałami.

Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, o czym postanowiła powiedzieć Yulia Prokhorowa - Rosjanka, która mieszkając w Niemczech na początku wojny stała się znana ze swoich prowokacji, polegających np. na paradowaniu z flagą Rosji na wiecach poparcia dla Ukrainy. Prokhorowa została deportowana do Rosji, a tam zaczęła działać na RuTube i Zen. Teraz wydaje się teg żałować.

W swoim najnowszym wideo Prokhorowa zdradziła, że platformy te bez większego powodu blokują monetyzację filmów, przez co twórcy nie są w stanie na nic zarabiać. Influencerka jest tym naprawdę mocno zawiedziona i wygląda na załamaną, śmiejąc się przez łzy.

Wszystko będzie wyglądać coraz gorzej, i gorzej, i gorzej. Półtora roku temu naprawdę wierzyłam, że coś się może zmienić. Tylko Zen i RuTube otrzymują pieniądze. Każdej innej osobie, która tworzy wideo lub chce się w jakiś sposób rozwijać, ucinają monetyzację i nic nie płacą. Wszyscy pracują tutaj za darmo. Tylko prywatne reklamy mogą jakoś pomóc, albo i nie. J**** mnie, jestem głupia.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić