Nie jest tajemnicą, że Rosja straciła wielu wysokich rangą oficerów i generałów podczas wojny w Ukrainie. Teraz w rosyjskich mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że generał Władimir Zawadski został zabity w "specjalnej operacji" w Ukrainie.
O śmierci Zawadzkiego po raz pierwszy poinformowała na portalu Vkontakte organizacja zrzeszająca absolwentów Moskiewskiej Wyższej Szkoły Dowodzenia Sił Połączonych. W środę rosyjska agencja informacyjna Novorossiya poinformowała, że generał Zawadski zginął w pobliżu miasta Izium w obwodzie charkowskim. W poniedziałek pojawiło się kolejne potwierdzenie w sieci.
Niektóre rosyjskie media podały, że Zawadski zdecydował się na przejażdżkę skonfiskowanym sprzętem wojskowym. Z tego powodu znalazł się pod ostrzałem moździerzowym wojsk rosyjskich. Wpadł w panikę i wjechał na rosyjskie pole minowe, próbując uciec przed ogniem. Następnie pojazd eksplodował na minie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że najwyższym rangą oficerem Sił Zbrojnych Rosji, który zginął w wojnie na Ukrainie, jest generał porucznik Oleg Tsokow, który zginął latem w Berdiańsku. Do połowy 2023 roku źródła ukraińskie podały, że zginęło łącznie piętnastu rosyjskich generałów. Rosyjska strona informowała natomiast o śmierci siedmiu generałów.
Rosjanin zabił swojego żołnierza
Poniedziałek to 649. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Jak podaje kanał ASTRA, powołując się na anonimowe źródło, w okupowanej przez wojska rosyjskie części obwodu chersońskiego Ukrainy zastępca dowódcy Sił Zbrojnych Rosji zastrzelił swojego dowódcę.
Według najnowszych informacji, z powodu dużych strat na froncie Rosjanie planują zbudować szpital wojskowy w Sewastopolu na anektowanym Krymie.