O sprawie informuje kanał Baza na Telegramie. Timofiej Siergiejew wezwał policję po tym, jak znalazł pod drzwiami swojego domu świńską głowę. Przypomnijmy, że to używany w światku przestępczym sposób na zastraszanie.
Siergiejew skarży się jednocześnie, że otrzymuje ciągłe telefony z pogróżkami i wiadomości tekstowe zawierające niewybredne i agresywne treści.
Nie wiadomo kto odpowiada za grożenie propagandyście oraz jakie jest podłoże jego działań.
Kim jest Timofiej Siergiejew?
Timofiej Siergiejew to znany propagandysta państwowej stacji Rossija Siegodnia. W swoich felietonach i komentarzach często atakuje Ukrainę. Stwierdził on m.in., że elita banderowców musi zostać wyeliminowana, jej reedukacja jest niemożliwa, a społeczne bagno, które aktywnie i biernie wspierało je działaniem i bezczynnością, musi przyswoić okropności wojny.
W swoich propagandowych materiałach często powołuje się na Władimira Putina i chwali jego "zmysł polityczny". Bezwzględnie popiera wojnę z Ukrainą. Twierdzi, że Rosja powinna dążyć do całkowitego zniszczenia ukraińskiej państwowości i tożsamości narodowej.
Komentator uważa też, że wszyscy ukraińscy żołnierze, którzy chwycili za broń, aby walczyć z agresorem, powinni zostać bezwzględnie zabici. Teraz propagandysta, który często wygłaszał skandaliczne, agresywne tezy został ich ofiarą.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.