To praktycznie pewne. Donald Trump według różnych szacunków otrzymał od 276 głosów elektorskich, co daje mu zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Kandydat Partii Republikańskiej zostanie 47. prezydentem USA.
Relację z wyborów w Stanach Zjednoczonych przeprowadzają stacje telewizyjne z całego świata. Nie zabrakło też korespondenta propagandowej telewizji Rossija 1. Jej pracownik Walentin Bogdanow spotkał podczas relacji zwolennika Donalda Trumpa. Wtedy się zaczęło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Propagandysta spotkał Amerykanina. Ten zaczął śpiewać
Propagandysta zapytał mężczyznę w średnim wieku, jaką wiadomość chce przekazać Rosjanom. Ten bez żadnej krępacji zaczął śpiewać "Pust wsiegda budiet sonce", czyli radziecką piosenkę Tamary Miansarowej. W Polsce piosenka znana jest pod tytułem "Zawsze niech będzie słońce".
Czytaj także: "Niesamowite!". Głośno o telefonie Kamali Harris
To piosenka radzieckich pionierów (harcerzy) i zuchów w czasach ZSRR. Do jej śpiewania zmuszano dzieci także w Polsce. W Związku Radzieckim uważana była za "symbol pokoju". Pieśń ta nadal ma ogromną popularność w Rosji.
Wideo z materiału pokazanego w propagandowej stacji Rossija 1 opublikował w serwisie X dziennikarz stacji BBC Francis Scarr. Ceniony reporter zajmujący się tematyką rosyjską napisał wprost, że "to jedna z najdziwniejszych rzeczy, jaką widział w rosyjskiej telewizji państwowej".
To jedna z najdziwniejszych rzeczy, jakie widziałem w rosyjskiej telewizji państwowej. Korespondent Walentin Bogdanow spotyka zwolennika Trumpa w Palm Beach o 3:30 czasu lokalnego, który wykonuje sowiecką piosenkę dla dzieci "Niech zawsze będzie słońce" - napisał Scarr.
Warto zauważyć, że nie ma pewności, czy nagranie było wyreżyserowaną sceną, czy spontaniczną reakcją republikanina. Dodajmy, że Donald Trump uważany jest powszechnie za dobrego znajomego Władimira Putina. Sam nie ukrywał też, że "ma dobre relacje z prezydentem Rosji".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.