Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Rosyjski żołnierz nie kryje emocji. Takim słowem nazwał swoją armię

Rosjanie coraz częściej narzekają na to, co się dzieje w ich wojsku - wynika z przechwyconej przez ukraiński wywiad rozmowy. Wojskowy, który trafił tam z prywatnej armii Wagnera, nie wytrzymał i wszystko nazwał "g*wnem". Żołnierze skarzą się też na słabe wyposażenie.

Rosyjski żołnierz nie kryje emocji. Takim słowem nazwał swoją armię
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich żołnierzy, w których ci szczerze opowiadają swoim bliskim, co dzieje się w ich jednostkach. Są często dowodem brakiem profesjonalizmu w "drugiej armii świata".

Żołnierze skarżą się na warunki. "G*wno"

W najnowszym opublikowanym przez ukraiński wywiad filmiku rosyjski żołnierz opowiada o snajperze, który "chciał spróbować swoich sił w rosyjskim wojsku". Trafił tam z prywatnej grupy Wagnera.

Żołnierz nazwał to co się dzieje w wojsku wprost - "g*wnem" i zapowiedział, że chce wrócić do prywatnej armii. Rosjanin opowiedział też o innym wojskowym, który trafił do armii poborowej, po czym został zmuszony do podpisania kontraktu z wojskiem i został wysłany do Ukrainy.

Wojskowy armii Putina wspomina, że wcześniej w taki sposób wysyłano żołnierzy do Syrii i do Górskiego Karabachu. Rosjanin skarży się też na wyposażenie wojska. Jak mówi, najnowsze czołgi, które posiadają to T-72, a nowszych wersji - T80 czy T90 - nawet "nie widzieli".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Czym jest grupa Wagnera?

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana - według niezależnych mediów - z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. Działalność najemnicza jest w Rosji oficjalnie zakazana.

Na początku lipca niezależne rosyjskie media przekazały, że Grupa Wagnera prowadzi rekrutację skazanych w koloniach karnych w Petersburgu. Przedstawiciele grupy Wagnera po prostu przyjeżdżali do więzień i przez długi czas rozmawiali z więźniami, namawiając ich do "bronienia Ojczyzny".

Zobacz także: Atak na dumę I wielki symbol Rosji kwestią czasu? "Jest już sygnał"
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Zagrożenie atakiem rakietowym w Ukrainie. Parlament odwołuje posiedzenie
Co zamiast gwiazdy betlejemskiej? Te rośliny ozdobią dom na święta
Bójka w Płocku z udziałem Kolumbijczyków. Prokuratura zabrała głos
Gwiazda betlejemska gubi liście? Ten domowy nawóz rozwiąże problem
Episkopat krytykuje edukację zdrowotną. "Jest sprzeczna z konstytucją"
To już pewne. Orban zapowiada, co zrobi z premierem Izraela
Polscy żołnierze w Korei Południowej. Trwają szkolenia
Zamiokulkas ma żółte liście? Wsadź to do doniczki, a problem zniknie
Czy grozi ci mandat, jeśli nie odśnieżysz auta? Odpowiedź nie jest oczywista
Pojechali na osiedle Czarnka. "O tym panu nie będę rozmawiał"
Przyspieszył nagranie z Putinem. Oto co zobaczył
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić