Jak podaje kanał Astra na Telegramie, powołując się na źródła w rosyjskiej policji, podejrzany o gwałt żołnierz to 23-letni Kiriłł K., który służył w jednostce wojskowej nr 11386. Do incydentu doszło w jednej ze wsi rejonu kinelsko-czerkaskiego w obwodzie samarskim.
Żołnierz zgwałcił nastolatkę
Według śledczych wszystko działo się w domu żołnierza. 23-latek zaprosił tam 14-letnią uczennicę klasy 8, gdzie zgwałcił ją.
Mężczyzna miał już trafić w ręce policji. Prokuratura wszczęła postępowanie karne na podstawie artykułu 131 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, który mówi o gwałcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak powiedział, że Rosja szybko zamienia się w "enklawę przestępczości". Agencja UNIAN przypomina, że pod koniec grudnia w obwodzie czelabińskim zmobilizowany Rosjanin na śmierć pobił swojego dowódcę.
"Wyzwanie dla rosyjskiego społeczeństwa"
W całej Rosji dochodzi do licznych przestępstw, które są popełniane przez żołnierzy. W jednym z regionów kraju rosyjski żołnierz z Grupy Wagnera zabił kobietę, która wynajmowała mu mieszkanie. Mieszkańcy wsi skarżyli się, że "trzymał w strachu" całą miejscowość.
Wcześniej brytyjski wywiad zwracał uwagę, że w niedalekiej przyszłości więźniowie zrekrutowani do Grupy Wagnera, którzy przeżyli na wojnie w Ukrainie, otrzymają obiecane ułaskawienie i wolność.
Czytaj także: "Żyjemy jak bezdomni". Rosjanin nie przebierał w słowach
Jednak zaświadczenia wydane zwolnionym weteranom grupy Wagnera mają być potwierdzone dekretem prezydenta Putina. Zdaniem analityków, powrót byłych więźniów "będzie poważnym wyzwaniem dla rosyjskiego społeczeństwa", ponieważ wielu z nich odbywało wyroki za poważne przestępstwa, a obecnie mają za sobą traumatyczne doświadczenia wojenne.