Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w czwartek 24 lutego o 3.45. Od tego czasu, jak informuje ONZ, potwierdzono śmierć 474 cywilów. 861 osób zostało rannych.
Ukraińskie siły zbrojne przekazały, że podczas niespełna dwóch tygodni inwazji w Ukrainie zginęło 12 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Walki wciąż trwają, a bilans ofiar rośnie po obu stronach każdego dnia.
Codziennie pojawiają się także nowe informacje o rosyjskich żołnierzach, którzy w końcu poznają jaka jest prawda. Ukraińskie służby specjalne przechwyciły rozmowę rosyjskiego żołnierza z jego dziewczyną. Mężczyzna opowiadał o stratach, jakie rosyjska armia poniosła podczas wojny w Ukrainie.
Siedzimy teraz w szkole, rannych w ch**" - mówi żołnierz. Dziewczyna pyta: "Waszych?", na co on odpowiada: "Tak. Stoję teraz w klasie, która jest, k***a, cała zniszczona".
"To jakaś apokalipsa"
Żołnierz opowiada w kolejnych zdaniach, że jego koledzy nie rozumieją, co się dzieje. Nikt z nich nie spodziewał się takich warunków. "Jakaś apokalipsa była, kładziemy się spać w ubraniach do śpiwora, po prostu na ziemi".
Z kolei o stratach rosyjskiej armii powiedział, że "to jest jakaś jatka". - 700 trupów - podkreśla.
Od kilku dni w mediach przewija się informacja o coraz gorszych nastrojach w szeregach rosyjskiego wojska. Całkowite straty bojowe Rosjan, według ukraińskich danych to ponad 12 tys. ludzi; 335 czołgów; 1105 bojowych pojazdów opancerzonych; 123 systemy artyleryjskie; 56 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych; 29 systemów obrony przeciwlotniczej; 49 samolotów czy 81 śmigłowców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.