W wywiadzie z 24 kwietnia szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow poruszył wiele interesujących tematów. Jednym z nich był wątek niezadowolenia rosyjskich elit i chęci odsunięcia Putina od władzy.
Ten temat powraca od wielu miesięcy, a eksperci często próbują wskazać, kto może zastąpić Putina. W najnowszym wywiadzie generał Budanow stwierdził, że Rosjanie już od ponad roku rozważają odsunięcie dyktatora od władzy, ale ''nie mogą podjąć decyzji''.
W rozmowie szef ukraińskiego wywiadu zasugerował, że na Kremlu może dojść do "przewrotu pałacowego" (obalenie panującego w wyniku spisku dostojników państwowych lub wojska — red.), ale opinia publiczna prawdopodobnie pozna inną wersję zdarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co najwyżej powiedzą, że ktoś umarł na zawał albo został aresztowany, bo okazał się agentem brytyjskiego wywiadu, jak to było w latach 30., pamiętasz? To wszystko miało już miejsce. (...) Na przykład pojawi się komunikat: "Żałoba, zmarł we śnie na atak serca". I wszyscy - "Król umarł. Niech żyje król!" – powiedział szef HUR w wywiadzie.
Według gen. Budanowa niektórzy członkowie rosyjskiej elity byli przeciwni tej wojnie. - To mało znany fakt, ale fakt - stwierdził.
Warto podkreślić, że również niemiecki minister obrony Boris Pistorius stwierdził niedawno, że rosyjska elita zaczęła odwracać się od Władimira Putina.
Kto może zastąpić Putina?
- Rosyjskie elity wojskowe i polityczne już dyskutują o kandydatach na następcę Putina, a jest ich więcej niż jeden - powiedział szef HUR i dodał, że wielu członków elit zrozumiało, że ''to się źle skończy''. Budanow odmówił jednak podania konkretnych nazwisk i nie chciał rozmawiać na temat kandydatów do przejęcia władzy w Rosji.
Jednocześnie Budanow podkreślił, że Rosjanie zawsze mają plan B i każdą porażkę pokażą jako zwycięstwo. Telewizja publiczna, od lat działająca jako tuba propagandowa, ułatwia im to zadanie.
W ostatnich miesiącach Budanow udzielił wielu wywiadów. Jego prognozy (sam nie lubi tego określenia, ponieważ twierdzi, że w swoich analizach zawsze opiera się na liczbach) w wielu przypadkach okazywały się słuszne.