Jak podaje SBU, Maksim Krasnoszczokow i Aleksander Wasiliew "kierowali działaniami wrogich jednostek piechoty zmotoryzowanej podczas czasowej okupacji miejscowości Peremoha w obwodzie kijowskim". Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy ustalili, że "najeźdźcy siłą przetrzymywali okolicznych mieszkańców w pomieszczeniu oraz torturowali ich".
Obaj dowódcy osobiście przesłuchiwali Ukraińców i próbowali wydobyć informacje o wojsku ukraińskim oraz funkcjonariuszach organów ścigania. (...) W końcu kazali swoim podwładnym strzelać do ludzi z karabinów maszynowych w miejscu tortur oraz wysadzić w powietrze budynek z ciałami, by ukryć zbrodnię wojenną - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Jak wynika z wpisu na Facebooku SBU, Maksim Krasnoszczokow i Aleksander Wasiliew, żołnierze 15. Oddzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, 2. Generalnej Armii Gwardii Centralnego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej, zostali uznani za podejrzanych o popełnienie przestępstw z paragrafów 1 i 2 art. 438 (naruszenie prawa wojennego) Kodeksu Karnego Ukrainy.
SBU kontynuuje identyfikację sprawców zbrodni wojennych w Ukrainie. Żaden okupant nie uniknie kary - zapowiadają ukraińskie służby.
Zobacz także: To się dzieje na granicy Rosji z Gruzją
Wojna w Ukrainie. Trwają walki na wschodzie kraju
Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022 roku. Tego dnia armia Władimira Putina rozpoczęła militarną ofensywę na niemal całym terytorium niepodległej Ukrainy. Nasi wschodni sąsiedzi dzielnie się bronią przed najeźdźcami. Rosjanom udało się jednak przejąć kontrolę nad niektórymi miejscowościami. Najtrudniejsza sytuacja utrzymuje się na południu oraz wschodzie kraju. Wciąż trwają tam zacięte walki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.