Małgorzacie Rozenek-Majdan największy rozgłos przyniósł oczywiście program "Perfekcyjna Pani Domu". Ostatnio zrobiło się o niej natomiast głośniej ze względu na to, że zaczęła prowadzić "Dzień dobry TVN". Prywatnie jest wielką zwolenniczką metody in vitro.
Jej synowie przyszli na świat właśnie dzięki temu rozwiązaniu. Celebrytka twardo wspiera bezpłodne pary i właśnie dla nich założyła fundację charytatywną.
26 września Rozenek-Majdan wzięła udział w konferencji polityków opozycji. Chcą oni skierować do Sejmu obywatelski projekt ustawy, która ma wspomóc pod kątem finansowym te rodziny, które chciałyby skorzystać z in vitro.
Tragizmem naszych czasów jest to, że obecnie rządzący (...) nie znaleźli czasu dla 1,5 mln par polskich, które cierpią z powodu niepłodności - powiedziała podczas konferencji Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego.
Wątek kontynuował szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Jest cała kategoria rodziców, która musi zapomnieć o byciu mamą i tatą, bo ich na to po prostu nie stać, bo państwo odwróciło się od tych ludzi i zablokowało finansowanie in vitro - dodał doświadczony polityk, cytowany przez Pomponik.
Małgorzata Rozenek-Majdan mówi o dzieleniu rodzin
Podczas konferencji prasowej przypomniano, że program leczenia niepłodności był finansowany z państwowego budżetu w latach 2013-2016. Po wygraniu wyborów przez PiS, ten wątek upadł.
Rząd wstrzymując finansowanie in vitro tak naprawdę dzieli Polskę na dwa rodzaje rodzin: tych, których stać i tych, którzy muszą wyprzedać się, zapożyczyć, czy błagać, wręcz żebrać o pieniądze, żeby dostać to, na co w swoich podatkach odłożyli! - grzmi Małgorzata Rozenek-Majdan.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.