W czwartek odbyła się 50-minutowa rozmowa telefoniczna prezydentów Rosji i USA. Doszło do niej na prośbę strony rosyjskiej. Joe Biden i Władimir Putin mieli rozmawiać o sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej i bezpieczeństwie w Europie.
Rozmowa była poważna i treściwa. Każdy z liderów przedstawił ramy swoich pozycji przed nadchodzącym okresem intensywnej dyplomacji - powiedział wysoki przedstawiciel administracji Bidena.
Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki podkreśliła, że Biden wezwał Putina do deeskalacji napięć wokół Ukrainy. Zaznaczyła, że prezydent USA "dał jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone oraz ich sojusznicy i partnerzy zareagują zdecydowanie, jeśli Rosja dokona dalszej inwazji na Ukrainę".
Była to już druga rozmowa Bidena i Putina w ciągu niecałego miesiąca. Prezydent USA łączył się ze swojego domu rodzinnego w Wilmington w stanie Delaware.
Biały Dom opublikował zdjęcie. Wpadka Bidena
Biały Dom opublikował zdjęcie Joego Bidena przy słuchawce. Nie obyło się jednak bez wpadki. Internauci od razu zauważyli, że zdjęcia na biurku prezydenta stoją do niego tyłem, tak, że nawet ich nie widzi.
To musiała być prywatna rozmowa, nawet zdjęcia się odwróciły
Nienawidziłbym swojego biurka, gdybym musiał oglądać ramki do zdjęć od tyłu - czytamy w komentarzach pod wpisem Białego Domu.
Dlaczego prezydent Biden ma zdjęcia swojej rodziny ustawione na zewnętrzną stronę biurka? - zapytał na Twitterze bloger Paweł Rybicki.
Żeby wchodząc do pomieszczenia zorientował się które to jego biurko?
Bo jak miał ustawione w swoją stronę to ciągle pytał asystentów kto jest na tych zdjęciach - odpowiadają mu internauci.
Zobacz także: Rozmowa Duda-Biden. Minister odsłania kulisy