Ofiarą "niesfornego Zooma" jest prawnik Rod Ponton. Podczas rozprawy, która odbywała się online, pogubił się w ukrytych funkcjach Zooma. Nie wiedział, że jedną z funkcji aplikacji są filtry. Prawnik trafił akurat na filtr uroczego kota o wielkich oczach.
Prawnik był wyraźnie zakłopotany sytuacją. Wyjaśnił, że korzysta z komputera swojego asystenta i wspólnymi siłami próbują dojść do tego, jak wyłączyć filtr. W międzyczasie, by nikt nie miał wątpliwości co do tego, kto siedzi przed kamerką, powiedział:
Jestem tutaj żywy. Nie jestem kotem
Sędzia Roy Ferguson udostępnił film w mediach społecznościowych. Poradził przy tym ludziom, aby przed dołączeniem do wirtualnych przesłuchań upewnili się, że filtry są wyłączone.
Wideo szybko zaczęło bić rekordy popularności. Miliony internautów obejrzało nagranie rozczulając się nad starszym panem, którego przerósł Zoom w tak zabawny sposób. Rod Ponton przyznał w rozmowie z BBC, że nie spodziewał się takiego odezwu i odbioru. Śmieje się, że przez chwilę może poczuć się jak prawdziwy celebryta.