Ruth Bader Ginsburg zmarła w piątek 18 września. Była najstarszą liberalną sędzią Sądu Najwyższego i drugą kobietą, która piastowała ten urząd. Pracowała w sądzie przez 27 lat aż do swojej śmierci. Zdobyła międzynarodową sławę jako specjalistka w sprawach dotyczących dyskryminacji na tle rasowym, z powodu płci lub orientacji seksualnej.
Przeczytaj także: Pisał o koronawirusie. Facebook usunął post Donalda Trumpa
Ruth Bader Ginsburg nie żyje. Na co zmarła sędzia Sądu Najwyższego?
Ruth Bader Ginsburg zmarła w wyniku powikłań związanych z chorobą nowotworową. Jak podaje Wirtualna Polska, sędzia przez 11 lat zmagała się z rakiem trzustki, a później rakiem jelita grubego. Mimo złego stanu zdrowia i konieczności przejścia chemioterapii odmówiła ustąpienia ze stanowiska w Sądzie Najwyższym.
Przeczytaj także: Donald Trump wściekły na FBI. Chodzi o Rosję
Sędzia została upamiętniona przez Donalda Trumpa. Prezydent Stanów Zjednoczonych i Ruth Bader Ginsburg nie zgadzali się w kwestiach politycznych. Mimo tego prezydent wyraził żal z powodu śmierci sędzi i wyznał, że przyjął wiadomość ze smutkiem.
Udowodniła, że można się z kimś nie zgadzać, nie będąc dla niego nieprzyjemnym. Jej opinie, także te najbardziej znane, dotyczące równouprawnienia kobiet i niepełnosprawnych, zainspirowały wszystkich Amerykanów i pokolenia wielkich prawniczych umysłów – cytuje oświadczenie Donalda Trumpa Wirtualna Polska.
Przeczytaj także: Ustawa dezubekizacyjna. Sąd Najwyższy podjął decyzję
Na temat Ruth Bader Ginsburg zabrał głos również Bill Clinton. Były prezydent USA opublikował swoje oświadczenie na Twitterze. Jak dowodził w tekście, Ginsburg udoskonaliła amerykańską demokrację.
Życie i przełomowe opinie Ruth Bader Ginsburg zbliżyły nas do doskonalszego ustroju. Jej dobitny bunt zaś przypominał nam, że odchodzimy od konstytucji na własne ryzyko – napisał Bill Clinton na Twitterze.