Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Rzecznik Putina. "Jesteśmy gotowi na negocjacje"

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w rozmowie z mediami, że Rosja jest gotowa do podjęcia rozmów z Ukrainą. Medialny asystent Władimira Putina zasygnalizował, iż jego szef chce osiągnąć swoje cele polityczne drogami politycznymi i dyplomatycznymi. Słowa, zacytowane przez propagandowy portal rt.com, wydają się absurdalne, patrząc na poczynania Rosjan na froncie i ruchy prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Rzecznik Putina. "Jesteśmy gotowi na negocjacje"
Dmitrij Pieskow (Getty Images) (GETTY, Contributor)

Propagandowy portal rt.com zacytował wypowiedź, jakiej udzielił dla mediów Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla. Podczas spotkania z dziennikarzami wyraził gotowość do podjęcia rokowań z Ukrainą.

Kreml: Jesteśmy gotowi na negocjacje

- Nadal jesteśmy gotowi na negocjacje - zapewnił we wtorek (5 grudnia) Dmitrij Pieskow. - Prezydent wielokrotnie powtarzał, że osiągnięcie naszych celów jest naszym najwyższym priorytetem. Wolelibyśmy to zrobić za pomocą środków politycznych i dyplomatycznych - dodał rzecznik Putina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin testuje Finów po staremu. Ma dwa konkretne cele

Warto jednak zauważyć, że portal rt.com zdecydowanie sprzyja władzom na Kremlu. Inwazję z lutego 2022 roku nazywa operacją, której celem była ochrona ludności w dwóch zajętych wcześniej republik - donieckiej i ługańskiej.

W artykule podkreśla się także, że dwa inne obwody miały wyrazić chęć dołączenia do Rosji, a wola ta została wyrażona na drodze referendum. Wiarygodność tego plebiscytu pozostawia jednak wiele do życzenia.

Propagandowy portal rt.com obarcza winą za zerwanie rozmów Ukrainę. Cytuje nawet słowa Pieskowa, który twierdzi, że negocjacje z wiosny 2022 roku zostały przerwane na polecenie Wielkiej Brytanii. Nie dziwi jednak fakt, że Ukraina nie chce rozmawiać ze zbrodniarzami, którzy pokazali, co potrafią w Irpieniu, Buczy i w innych miejscach, w których dokonano zbrodni.

Sytuacja na froncie. Putin zwiększa liczebność armii

Trudno uwierzyć w słowa Pieskowa, patrząc na poczynania Rosjan na froncie i politykę Kremla. W ostatnich tygodniach podjęli działania ofensywne w rejonie Awdijiwki. Powoli przejmują inicjatywę na froncie, co sugeruje, że liczą jeszcze na powiększenie zdobyczy na ukraińskim terytorium.

Na początku grudnia pojawiła się także informacja, że Władimir Putin wydał dekret przewidujący zwiększenie liczebności armii o 170 tysięcy żołnierzy. To oznacza, że w wojsku rosyjskim pracować będzie 2 mln 209 tys. personelu. Putin tłumaczy, że zwiększenie liczebności armii wynika z rzekomego "wzrostu zagrożeń" i chęci obywateli do kontraktowej służby wojskowej.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Powtórka wyborów wójta w Korycinie. Decydujący jeden głos
Wzrost liczby przyjęć do policji w 2024 roku. To koniec problemu wakatów?
W Polsce ta ryba trafia na talerze. Inne kraje zakazują sprzedaży
Sojusz PiS z Konfederacją? Zaskakujące wyniki badań
Max Verstappen mistrzem świata Formuły 1. Dokonał tego po raz czwarty
Tak będzie wyglądać McDonald's w 2050 roku? Koreanka pokazała nagranie
Lepiej tego nie rób. Mandat i punkty karne murowane
Niecodzienne sceny w brazylijskim zoo. Wskoczył do stawu z hipopotamami
Europejski kraj ostrzega przed komarami. Przenoszą choroby tropikalne
Julia Szeremeta wraca na ring. Zawalczy o mistrzostwo
Trump wybrał kolejną współpracowniczkę. Ma zostać sekretarzem rolnictwa
Mija 130 lat od przełomowego wynalazku Kazimierza Prószyńskiego
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić