We wtorek lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w nagraniu w mediach społecznościowych podał dane, które nie spodobały się obecnym rządzącym. Porównał poszczególne dziedziny życia, które pogorszyły się za rządów PiS w stosunku do czasów, gdy to on był premierem. Na Instagramie wymienił inflację, warunki prowadzenia biznesu, ranking skuteczności rządzenia, wolność mediów, prawa mniejszości czy kwestie demograficzne.
Za co się nie wezmą - prowadzą nas na skraj katastrofy - ocenił Tusk, co można zobaczyć w poniższym nagraniu.
Czytaj także: Pilnie strzeżony sekret Czarnka. "Nawet żona nie wie"
Rzecznik rządu nagrał to dla Tuska. "Wszystko było na opak"
Rzecznik rządu Piotr Müller postanowił odnieść się do wideo lidera PO. Na jego profilu ukazało się specjalne nagranie skierowane do Donalda Tuska. - Panie Donaldzie, pan ostatnio dużo o liczbach mówił, ale o kilku pan najwyraźniej zapomniał, więc szybko je przypomnimy - pospieszył wyjaśnić w nagraniu na Twitterze.
Minimalne wynagrodzenie, gdy był pan premierem, 1680 zł, a w przyszłym roku 3600. Minimalna emerytura - 844 złote, gdy był pan premierem, 1588 w przyszłym roku, a do tego 13. i 14. emerytura - wyliczał Müller.
Zarzucił również Tuskowi, że był "premierem polskiego bezrobocia". - 11,4 procenta - bardzo wysokie bezrobocie. Teraz - 5,1 procenta - wyjaśnił. Powołał się też na podatek od osób fizycznych mówiąc, że za rządów Tuska wynosił on 18 procent, a teraz 12 procent.
Panie Donaldzie, za to w innej kategorii pan był faktycznie rekordzistą. Była to luka VAT, uciekające pieniądze podatników - 25 procent luki VAT, teraz - 4,3 procenta. Można powiedzieć, panie Donaldzie, że gdy był pan premierem wszystko było trochę na opak - dwa razy wyższe bezrobocie, dwa razy niższe pensje - zarzucił Tuskowi obrońca PiS.
Na koniec pojawiło się zdjęcie Tuska z Putinem. Rzecznik rządu stwierdził, że wina inflacji leży po stronie prezydenta Rosji sugerując, że "Tusk się z nim spotykał". - Pan mówi o tym, że jest wysoka inflacja, że jest kryzys energetyczny - ma pan rację, ale zna pan autora tego kryzysu, pan się z nim spotykał - powiedział.
Co ciekawe, w swoim nagraniu rzecznik rządu zapomniał o jednej rzeczy, którą rzecz jasna szybko mu wytknięto. Chodzi o siłę nabywczą przy wymienianych kwotach. Katarzyna Lubnauer i inni politycy opozycji zwracają na to uwagę.
Liczby rosną, ale siła nabywcza emerytur i pensji minimalnej spada - pisze posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Zapomniał Pan o szczególe, że płaca minimalna powiązana jest z inflacją, która w Polsce jest jedną z wyższych w UE - zauważa z kolei Sławomir Kalinowski, ekonomista.