Wiadomo już więcej o szczepionkach od AstraZeneca. Preparat przeciwko COVID-19 tego producenta został zatwierdzony 29 stycznia przez Europejską Agencję Leków. Wątpliwości budzi fakt, że produkt przeszedł niewiele badań w grupie osób powyżej 55. roku życia. Firma zaleciła, aby to kraje członkowskie Unii Europejskiej decydowały same, kto ją przyjmie.
Czytaj także: W Rosji burza. "Pałac Putina" zniknął z map
2 lutego gościem rozmowy w Programie 1 Polskiego Radia był rzecznik rządu. Piotr Müller zabrał głos w sprawie wątpliwości dotyczących podawania szczepionki osobom starszym. Przyznał, że Rada Medyczna omawia tę kwestię i już niedługo będzie można spodziewać się jej decyzji.
Piotr Müller wziął pod uwagę scenariusz negatywnej rekomendacji. W przypadku, gdyby nie zalecano podawania preparatu osobom starszym, zmieniono by strategię. Możliwość szczepienia uzyskałyby osoby w pozostałych grupach wiekowych. Rzecznik rządu dodał, że producenci szczepionek cały czas modyfikują łańcuchy dostaw, przez co harmonogram szczepień jest do nich dopasowywany.
Jeśli byłaby taka rekomendacja, że osoby w określonym wieku nie mogą się szczepić, to wtedy będzie uruchomiona możliwość szczepienia w pozostałych grupach - powiedział rzecznik rządu.
Rzecznik rządu skomentował też kwestię eksportu szczepionek z terenu UE. Müller przyznał, że absurdalnym zjawiskiem byłoby eksportowanie preparatu poza UE w momencie nierealizowania zobowiązań z państwami członkowskimi.
Jeżeli się okaże, że firmy nie realizują kontraktów z UE, a jednocześnie mają zasoby, które mogą takie kontrakty zrealizować i w tym samym czasie eksportują poza teren UE szczepionki, to dochodzimy do absurdalnej sytuacji - przyznał Müller.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.